Brak mi tlenu, ktory potrzebny do przeżycia
Brak ciepła, które czując jestem wniebowziety
Brak spojrzenia i mojego odbicia
Brak uśmiechu, który z twarzy zdjety
Ogromny smutek przeszywa me myśli
Ogromna pustka przeszywa me serce
Tyś moim każdym wdechem
i procz Ciebie nie potrzebuje nic wiecej.
Spowity odczuciem niewyjaśnionym
Zwiazane mam rece, usta zamkniete
Niczym ślepiec brne przez życie przeklete.
|