Usiadłam mu na kolanach. Objęłam go ręką. Spojrzał mi w oczy i uśmiechnął się. Swoim językiem zaczął poznawać moją szyję. Przymknęłam oczy, usta lekko mi się rozchyliły. Włożył rękę, pod moją różową koszulkę. Weszliśmy do domku letniskowego. Ustałam pod ścianą, on siedział na łóżku. Podeszłam, usiadłam, kilka sekund później jego ciało było na moim. Nasze języki porozumiewały się tak doskonale. Byliśmy rozpaleni. Szeptaliśmy sobie do uszu, towarzyszył nam przy tym, szybki, głośny oddech. Spodnie były rozpinane w trybie natychmiastowym. Nie mogliśmy opanować emocji. Bałam się każdego mojego ruchu, był cudowną istotą. Po dwóch godzinach trzeba było się zbierać. Zapaliliśmy światło. Spojrzeliśmy sobie w oczy równocześnie poprawiając ubrania i zapinając się. Usłyszałam 'nie zapomnę Cię' . Przymknęłam oczy i jeszcze raz posmakowałam jego ust. Ostatni raz.../ małaczarnadominis
|