Miałam dziś takie piękny sen. Sen w którym byłeś koło mnie. Trzymałeś za rękę, ale nic nie mówiłeś.
Między nami była tylko cisza. Słodka cisza.
I wtedy zdałam sobie sprawę z tego, że zawsze marzyłam o tej chwili.
Bo ja nie potrzebuję byś przysięgał nie potrzebuje od ciebie wyznań. chcę tylko byś ze mną milczał, byś po prostu był.
Lecz niestety sen jak to sen, odchodzi z nadejściem poranka.
Ty nie ode szłeś, pozostał mi w głowie twój widok, którego nie mogę nawet nazwać wspomnieniem.
|