Często nawet udawała, ze śmieszy ja to całe zakłamanie, ale w głębi serca była załamana tym, co stało się z tamtym światem, pełnym miłości i ciepła. Pewnego dnia dowiedziała się, ze wszystkie Jego słowa były chuja warte, że cały czas ją okłamywał. Był po prostu zakłamanym i zadufanym w sobie dupkiem, który myślał, ze może mieć każda. Dopiero wtedy uświadomiła sobie, ze już nigdy nie będzie 'tamtego' świata, bo fałsz pokonał szczerość.
|