1. Szczęśliwa wpadłam do domu kuzyna, przed oczami mając kolorowe zabawki, ubranka i kosmetyki dla niemowląt. Przywitałam się z psem, którego dałam mu dwa lata wcześniej w prezencie i wyczułam spiętą atmosferę panującą w pomieszczeniu. Czy ona jest u siebie? – zapytałam niepewnie ciotkę, wzrokiem wskazując na górę. Kobieta momentalnie posmutniała i pokręciła głową – Niee.. Ona jest w szpitalu.. – wyszeptała. – W szpitalu? – wyraźnie odczułam przyśpieszone bicie serca. – Poroniła. – usłyszałam. Nogi się pode mną ugięły, starałam się w myślach uporządkować fakty, wczesna ciąża, zagrożenie, szpital, poronienie.. Nie, to nie mogła być prawda. – Ale on jest na górze.. – dodała.
|