Życie jest krótkie, a śmierć długa,
błekit nieba tonie w wypłakanych strugach.
Nie przessspane noce, noce zerwane,
ja tak jak ty odłoże ten kamień.
Stąd pochodzimy, nie ma ideałów,
tu nawet święci spadają z piedestału.
Świat nas wypaczył, ciężko być sobą,
jak kropla atramentu w szklance z wodą.
|