Ok. Ja się przyznaje, może i mam trochę nierówno pod sufitem, potrafię godzinami wyć pod prysznicem, gadać do delmy, ekscytować się głupim napisem pod kapselkiem a nawet skakać po łóżku w samej bieliźnie i śpiewać ulubione piosenki. Ale czy to jest naprawdę taki cholerny powód żeby mnie nie pokochać ?
|