miała siedem lat, gdy ojciec zaczął się nad nią znęcać. pił i bił ile wlezie. były dni , że nie przychodziła do szkoły bo nie była w stanie podnieść się z łóżka. codziennie gdy ją spotykałam miała tone pudru na twarzy. nie, nie należała do plastikowych lal - starała się ukryć tym limo i wstyd. miała tak cudowny uśmiech, którego prawie wogóle nie pokazywała - ojciec odebrał jej chęć istnienia, szczęście i moc tego cudownego wygięcia kącików ust ku górze. ojciec ją zniszczył./ veriolla
|