siedziałam sama w domu czytając książke. tato wykładał na uczelni a mama poszła na wywiadówke. gdy wróciła na twarzy miałą błogi usmiech. spytałam czy cos sie stało, gdy ona oznajmiła mi ze z próbnego ogezminy z czescci matematyczno-przyrodniczej miałam 48 punktów. to akurat wiedziałm perwsza od niej. powiedziałąm tylko 'wiem mamciu'. ' i nie pochwaliłas mi sie wczesniej? nie wiedziałm ze jestes az taka zdolna' trudno się dziwić skoro na wywiadówce jest sie pierwszy raz w ciagu oststnich trzech lat z powodu braku czasu.
|