przenigdy nie zapomnę, kiedy pierwszy raz robiłam domówkę u rodziców . mój tata wparował do nas z litrem czystej i z impetem kładąc ją na stół krzyknął ochoczo do chłopaków: "Co jest kurrwa ?! Pijemy..!!" . wszyscy rybka i nieogar na twarzy . jednak po kilku kielonach wyluzowali . spięli się dopiero nazajutrz , kiedy mój tatuś wparował im do pokoju z siekierą i zaczął na nich okropnie wrzeszczeć . ale miałam z nich ubaw . / wyjebane.na.zycie
|