|
zaginąłeś w akcji z kumplem już od godziny 3-4 nowego roku. nikt nie miał pojęcia gdzie jesteś - każdy się denerwował, a ja wiedząc , że jesteś akurat z tym kumplem byłam o dziwo spokojna. właśnie kładłam się spać, gdy zadzwoniłeś: ' kochanie, wróciłem! '. uśmiechnęłam się sama do siebie, bo moje teorie się potwierdziły:' i gdzie się szlajałeś?' - spokojnie spytałam. ' no bo ten .. pojechaliśmy z Kacprem po pendrive'a do Wrocławia, bo zapomniałem z mieszkania' - wyjaśniłeś. myślałam , że to efekt tak później godziny i że się przesłyszałam. ' co?' - spytałam zdziwiona. 'no, po pendrivea, do Wrocka, Skarbie no' - odparł. zaniemówiłam i śmiejąc się odpowiedziałam : ' idioci, no idioci. ide spać, jutro Cię widzę u mnie. pa'. położyłam się na łóżku, łapiąc się za głowę i powtarzając sama do siebie ' z kim ja się związałam, co to ma w głowie'. / veriolla
|