nie dość, że w sylwestra miażdżyły mnie wspomnienia z tobą to jeszcze w telewizji rano puścili dobrze nam znaną piosenkę. w oczach stanęły mi łzy a na twarzy zagościł uśmiech. to było takie niesamowite uczucie, gdy te wszystkie chwile przeleciały mi przed oczami. te nasze rozmowy i pierwsza kłótnia. pamiętam jak tłumaczyłeś i pocieszałeś mnie, że nie jestem egoistką. pamiętam, jak płakałam ci do słuchawki, bo pokłóciłam się z najlepszą przyjaciółką. to wszystko nadal strasznie boli mimo tego, że minęło już tak sporo czasu.
|