tak, martwię się o Niego. martwię się gdy sie poklocimy. gdy przez dluzsza chwile na ekranie telefonu nie widzie wiadomosci od Niego. kazdego ranka gdy nie wiem czy wstał do szkoły. wtedy gdy nie czeka na mnie po lekcjach. gdy znów nie dogaduje się z tatą. jak oznajmia mi ze chyba nie da rady do mnie przyjechac. nie moge zasnąć za każdym razme gdy rozmawiamy o Jego problemach, Jego lękach.. martwię się widząc na jego twarzy smutek lub wymuszony uśmiech. cholera! tak bardzo boję się że go stracę. || lovelovelove1
|