rozmawiając z przyjacielem, o tym co ostatnio go dręczy, co nie pozwala mu zasnąć przez to głupstwo co zrobił, jego życie się kompletnie zmieniło. może nie okazywał tego, ale w głębi duszy bardzo cierpiał. powiedziałam mu, żeby się nie przejmował, że każdy popełnia błędy, a życie płynie dalej i nie potrzebnie się przejmować. odpowiadział mi 'wiesz, że każdy nasz czyn ma ogromny wpływ na cały świat?' Poradziłam, żeby myślał o sobie, nie o całym świecie. Ale to on, skubany, miał rację. Dobro, uśmiech, podanie ręki – rozchodzi się jak fala. Zło tak samo. Człowiek jest częścią świata. Ma udział w tworzeniu jego przyszłości.
|