Siedzialam samotnie w sniegu ... Rzucałam w drzewo , myśląc przy tym o nim ... Wpadłam w trans i nie umiałam przestać .. Nagle usłyszalam głos , głos mojego byłego .. Z oczu popłynęła mi łza ... Podeszedł do mnie ... Przez 10 minut była totalna cisza ... Wkońcu odezwałam się i powiedzialam mu , że go kocham ... On milczał . Odeszłam ... on pobiegł za mną . Pocałował mnie i powiedział , że też mnie kocha ... Wróciliśmy razem na to miejsce zaczęliśmy rzucać w drzewo ... i tak nasza zabawa skończyła się miłością ...
|