Jakieś dzwonki słychać z dala to mikołaj zapierdala, zapierdala aż sie kurzy bo zapierdol ma dość duży mimo wielkiej dziś roboty z równowagą ma kłopoty rozerwany ma swój worek i rozpięty ma rozporek spodnie całe wymiętolił chyba z sanek się spierdolił alkoholu czuć aromat najebany jak automat wysiadł z sanek głośno beknął i wielkiego orła jebnął wyskoczyły mu dwa jaja - jak tu wierzyć w Mikołaja. / znalazłam na jakiejś stronie. Wesołych Wszytskim ; *
|