|
Siedze na krześle obok okna, trzymam nogi na kaloryferze który aż parzy moje stopy i przyglądam się spadającym z niba płatką śniegu które delikatnie opadają na przechodniów.W oddali widzę tego któremu kiedyś podarowałam moje serce i do teraz nie umiem go od niego zabrać Idze on z jakąś lafiryndę umalowaną od stóp do głów.Nagle stajecie przed moim oknem,patrzycie się w nie przez kilka sekund i zaczynacie się namiętnie całować. To tak cholernie boli..Do tej pory nie wiem czy kochasz ją naprawdę czy po prostu chcesz mi złamać serce. / dear
|