Lekcja wf, wybrałam grę w siatkę z chłopakami, nagle podszedł do nas nauczyciel mówiąc, że mamy z inną klasą wf- jak na złość z tym frajerem. `Dasz radę `- usłyszałam słowa kumpli, graliśmy przeciwko nim, walka była zacięta lecz wygrywaliśmy dwoma punktami.` Mała ,jak wygram to mi obciągniesz `-krzyknął do mnie i wraz z kumplami zaczął się śmiać, za moimi plecami usłyszałam przekleństwa chłopaków , a ja z uśmiechem powiedziałam ` Na pieszczoty trzeba sobie zasłużyć Skarbie , a poza tym masz za małego do takich rzeczy ` On stanął dęba , a my wygraliśmy mecz.
|