poranki coraz krótsze, noce bezlitośnie długie i chłodne, marzy mi się letni wieczór i te problemy, lipcowe problemy, wtedy było tak wspaniale. a dziś ? dziś jestem delikatnie mówiąc naiwna wierząc w coś co nigdy nie miało sensu, z dnia na dzień, z minuty na minutę brakuje mi spokoju i .. szczęścia mi brakuje.
|