To właśnie ten czas, kiedy uświadamiasz sobie, że każda Twoja cząstka garnie się do życia.
Szare dni coraz rzadziej Cię odwiedzają.
Myśli jakby stawały się jaśniejsze i bardziej zrozumiałe.
Czasem nawet pozwalasz sobie na uśmiech, pełen radości i euforii.
Twój umysł został przykryty białym puchem pełnym spokoju i ciszy.
Tym czego tak bardzo ostatnio Ci brakowało.
|