Siedząc w za dużym podkoszulku i gaciach. Usłyszałam dzwonek do drzwi, myśląc ,że mama wróciła z kościoła, pobiegłam otworzyć. Gdy otwierałam drzwi moim oczom ukazał się kolega brata robiący rozbawioną minę z mojego skąpego ubioru. 'Kurwa' - zakryłam się przybrzeżnym płaszczem. 'Ładnie mnie witasz' odpowiedział po czym wręczył mi walizkę z ciuchami. 'Wesołych Świąt Mała!' rzekł po czym zwrócił się ku schodom. 'Tylko nie mała' obruszyłam się rzucając w niego śnieżką po czym zatrzasnęłam drzwi./ kasiak12995
|