_byłam z kolegą w centrum handlowym na zakupach. chciałam kupić kilka rzeczy na świeta dla rodziny, ale też pogadać. jedna z moich naj przyjaciółek wiedziała że z nim ide. w piątek nie dawała mi żyć cały czas dogryzała że 'idziesz z nim, zdasz mi relacje co do każdego szczegółu.' dziś rano w drodze do szkoły 'jak było?' 'jak miało ? ee.. dobrze było.' 'aha bo pytałam jego i też powiedział że dobrze.' 'wiec widzisz tak było.' 'aha to spoko, a coś wiecej?' 'dobra.. całowaliśmy sie namietnie za budynkiem! pasuje?! ' wybuchłam śmiechem. 'na serio !?!?' 'głuptasie nie! to tylko kolega!' 'tak zawsze sie mówi.' ... czemu nie można mieć kolegi bo każdy ma zaraz domysły że to nasz chłopak!? || ms.inlove
|