Pytałeś, skąd ja biorę ten optymizm, tę energię do życia, szczęścia. Bywało, że śmiałam się z byle czego. Wygłupiałam się, byle tylko poprawić ci humor. Zawsze mi się udawało. Teraz nie zamierzam robić z siebie idiotki, żeby cię uszczęśliwić. Wyssałeś ze mnie całą moją energię życiową i cały optymizm i wyjebałeś go do kosza. Teraz i ja jestem nieszczęśliwa. Zadowolony?
|