Szłam sama dłuższą drogą. Specjalnie dłuższą, bo wiedziałam, że nie spotkam tam Ciebie i tą twojej grupki. Wiedziałam, że bardzo lubiłeś pojawiać się na mojej drodze i tym razem to zrobiłeś. ' Siema' Spojrzałam na Ciebie, w Twoje przepiękne, niebieskie oczy. ' Heej. ' Uśmiechnąłeś się, jak na złość. Wiedziałeś, że uwielbiam twój uśmiech i cały czas to robiłeś. Nawet wtedy. Przeszłam obok Ciebie, a Ty stałeś i się patrzyłeś na mnie, tak inaczej. Ale to moje kolejne złudzenia, bo zaraz, jak się oddaliłam, przyleciały te dwie szmaty i otoczyły Cię.
|