głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy
zwariowana_mikki Czasem chciała żeby któś ją przytulił tak poprostu. Bez zbędnych słó pocieszenia.Miała już dość słuchania tego. Przecież dobrze wiedziała że nic sie nie zmieni.

zwariowana_mikki

zwariowana_mikki.moblo.pl
Czasem chciała żeby któś ją przytulił tak poprostu. Bez zbędnych słó pocieszenia.Miała już dość słuchania tego. Przecież dobrze wiedziała że nic sie nie zmieni.Przez res
Czasem chciała żeby któś ją... teksty

zwariowana_mikki dodano: 20 maja 2011

Czasem chciała żeby któś ją przytulił tak poprostu. Bez zbędnych słó pocieszenia.Miała już dość słuchania tego. Przecież dobrze wiedziała, że nic sie nie zmieni.Przez resztę czasu nosiła maskę twardej, niezależnej dziewczyny, która ze wszystkim radziła sobie sama. By nikt nie widział jak bardzo cierpi. Była zbyt dumna by prosić o pomoc. Więc marzyła... Po cichu... W samotności... | zwariowana_mikki

To była jedna z tych chwil  których... teksty

zwariowana_mikki dodano: 8 maja 2011

To była jedna z tych chwil, których było tak niewiele. I właśnie na nie czekała z utęsknieniem. Mogli być wtedy tylko we dwoje i nikt inny się nie liczył. Po prostu leżeli wtuleni w siebie w ciszy. Nie potrzebowali zbędnych słów. Słyszała bicie jego serca, czuła ciepło jego ciała i zapach perfum. Dawał jej poczucie bezpieczeństwa./zwariowana_mikki

W chwili kiedy odchodził... teksty

zwariowana_mikki dodano: 3 maja 2011

W chwili kiedy odchodził uświadomiła sobie, że to kolejny raz kiedy przez swój jebany egoizm straciła osobę, która w jej życie przepełnione pesymizmem wnosiła szczęście. Stała nieruchomo wciąż mając nadzieję, że wróci. Przecież zawsze wracał. Kochał ją najbardziej na świecie, ale wiedział, że ona już się nie zmieni. Dokonał wyboru…

Siedziała na parapecie  trzymając w... teksty

zwariowana_mikki dodano: 1 maja 2011

Siedziała na parapecie, trzymając w ręce papierosa. Miała gdzieś to, że w każdej chwili do pokoju mogą wejść jej rodzice. Kiedyś i tak musieli dowiedzieć się jaka była naprawdę, że ich mała księżniczka zniknęła wraz z odejściem jej księcia. Tylko on potrafił sprawić, że otwierała się na świat. Pokazywał jej rzeczy, których nie odważyłaby się sama zrobić. Spalała szlugi jeden po drugim, bo to pomagało jej uspokoić myśli. Przestało jej już zależeć na czymkolwiek. Nie płakała... zwyczajnie nie umiała. Znów powróciła ta zamknięta w sobie zołza. || zwariowana_mikki

Poprzednia 1
2
Następna
Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć