Podszedł do mnie i objął mnie w talii. Ona przeszła ,niby obojętna. Obejmowaliśmy się tak przez dłuższą chwile. Tamten siedział na ławkach maił, i maił, ja ukrywałam swój śmiech na jego komplementy . Przyszła i usiadła mu na kolanach po czym zaczęła go całować. Myślała,że zrobi mi tym na złóść, jednak ja z nim brehliśmy śmiechem. Poszła z nim gdzieś trzymając się za ręce. My zostaliśmy w sobie otuleni ,milczący, szczęśliwi tą chwilą. Gdy rzekomo poszłam do domu i rzekomo on mnie tam odprowadził patrzyłam,patrzyłam co szmata zrobi. Wzięła go na bok i zaczęła się tłumaczyć "Ciągle Cię kocham" , "Zrobiłam ci to,żeby się odegrać tb i jej , zaczęła płakać , płakała . Nie dał się złamać odpowiedział tylko,że ze mną było tak i pomachał jej językiem, ale z nią bd tylko tak, pocałował ją w policzek i odszedł . Ona jednak tego nie rozumie że on woli Mnie niż ją./zostan_moim_zozolem
|