|
zmadrzeej.moblo.pl
Unoszę się nad wodą unoszę się nad głową i język płonie słowo pomiędzy mną i Tobą coś jest i chociaż wciąż nie mogąc być jednym jesteśmy rwąc więzy tworząc więzi
|
|
|
Unoszę się nad wodą, unoszę się nad głową i język płonie słowo, pomiędzy mną i Tobą coś jest i, chociaż wciąż nie mogąc być jednym - jesteśmy, rwąc więzy tworząc więzi wciąż na nowo.
|
|
|
i tak sobie myślę, że wszystko czego pragniesz, czego chcesz, spala się.
|
|
|
I znowu emocje wzięły górę. Znowu po moich policzkach toczą się łzy, jedna po drugiej. Znowu trudno złapać mi powietrze, to wszystko tak bardzo mnie przygniata. Całe to życie, jest pieprzoną walką, a mi powoli brakuje do niej sił. Upadłam, niech ktoś mnie podniesie. Niech ktoś mi pomoże. Czy ja naprawdę proszę o tak wiele? Czym jest odrobina szczęścia w porównaniu do całego bólu którego zaznałam. Proszę tylko o odrobinę miłości, tej szczęśliwej, odzwzajemnionej miłości. Ona zawsze nadaje sens, przynosi radość. Niech ktoś załata dziurę w moim sercu. Czy to tak wiele? / podobnodziwka
|
|
|
Nawet sobie nie wyobrażasz jak bardzo chciałbym do Ciebie tak po prostu napisać. Ale nie mogę, nie chcę mieszać Ci ponownie w życiu. Przepraszam. / twoj.na.zawsze
|
|
|
gdyby kochał to by walczył... prawda...? / podobnodziwka
|
|
|
Chyba pora się ogarnąć i dążyć do wyznaczonych sobie celów. Pora powoli dążyć do tego, aby moje marzenia się spełniły. Wiem, że nie będzie to łatwe bo życie nie jest proste i zawsze podłoży nam kłody pod nogi, ale wierzę w to, że mi się uda! A wiara to już połowa sukcesu! / twoj.na.zawsze
|
|
|
Może nadszedł już czas by pogodzić się z faktem , że nawzajem robimy sobie w głowie niepotrzebny burdel i po prostu się pożegnać ?
|
|
|
Czujesz, że spadasz i zostajesz sam ze sobą. Czy to dno w butelce, które widzisz na jedno oko jest miejscem które ma wypełnić twoją samotność ? Nie, nie pozwól by wygrały słabości. — Onar
|
|
|
Przyjdź, szepnij mi na ucho, że już mnie nie zostawisz, że nie odejdziesz. Obiecaj mi że będziesz, że zawsze mi pomożesz. Proszę cię byś mnie nie opuszczała. Powiedz mi o tym jak mnie kochasz i jak we mnie wierzysz, powiedz, że razem damy radę i uśmiechnij się słodko. Pocałuj mnie w czubek nosa, potem dotknij mojego policzka i powiedz, że kiedy cały świat przestanie istnieć, my dalej, zakochani w sobie, będziemy stąpać po ziemi. Obiecaj mi, że nic nas nie zniszczy. Żadna burza, huragan czy inni ludzie. Obiecaj, że nasza miłość wygra ze wszystkim, nawet ze śmiercią. Że będziemy szli zwycięstwo szlakiem swoich czynów, dumni z tego, że siebie mamy. Rozkochaj mnie w sobie i nie pozwól bym pozostał sam. Daj mi swoje usta, abym rozkoszował się ich smakiem. Daj się dotknąć, poczuć, potem mnie nie zostawiaj. Zostań już na zawsze, wiem, że tego chcesz. Nie odchodź, bo bez ciebie sobie nie poradzę. /romantyk_bez_serca
|
|
|
To wcale nie jest tak, że tylko pierwsze dni czy tygodnie po rozstaniu są najgorsze. Może i ból oraz żal jest wtedy największy, ale najtrudniejsze jest całe dalsze życie. To kolejne miesiące, które dłużą się w nieskończoność są takie trudne. To przerażająca tęsknota tak wykańcza, to poczucie, że mijają kolejne dni, a Ty nadal nie wiesz co zrobiłaś złego, że Cię zostawił, nie dają spokoju. Męczysz się ze świadomością, że Twoja miłość nadal jest niechciana, że byłaś niezbyt dobra aby Cię pokochać. Wstajesz każdego ranka i zastanawiasz się jak to jest, że minęło już tak wiele miesięcy, a Ty nadal kochasz tak mocno jak pierwszego dnia i nie potrafisz zapomnieć. Tak bardzo trudne jest życie kiedy wiesz, że ciągle mija czas, a Ty stoisz w miejscu i czekasz aż wydarzy się jakiś cud. Trwanie w pustce jest o wiele gorsze niż to co czujesz po rozstaniu. To tak jakbyś już dawno umarła, ale równocześnie nadal jakoś żyła. / napisana
|
|
|
Perełki łez zatańczyły na zalotnych rzęsach.Nie lubiła płakać, teraz jednak nie mogła przestać. Emocje pękły w niej jak tafla lodu. — Cira
|
|
|
Zawsze mi powtarzałaś, że jestem silny i dam sobie radę. Że po prostu muszę w to uwierzyć. Będąc z Tobą wierzyłem we wszystko. Niemożliwe stało się możliwe. Zacząłem ogarniać swoje życie bo byłaś ze mną. Teraz gdy Cię nie ma, znów rozjebałem się na cząsteczki elementarne i ponownie nie mam siły by to wszystko jakoś ogarnąć. Znów brak wiary w siebie, w to, że cokolwiek może mi się udać. Brak siły do czegokolwiek, nawet do najdrobniejszych i najprostszych czynności. Zawsze wierzyłaś we mnie! A teraz?! Teraz nie ma już niczego. Nie ma Nas, nie ma Ciebie, nie ma mnie. / twoj.na.zawsze
|
|
|
|