|
zjaaranaaa.moblo.pl
Przychodzi moment kiedy stajesz zaciągasz ręczny w swoim życiu bierzesz głęboki oddech i uważnie czytasz drogowskazy . Kolejne kierunki znaki drogi którymi m
|
|
|
Przychodzi moment , kiedy stajesz , zaciągasz ręczny w swoim życiu , bierzesz głęboki oddech i uważnie czytasz drogowskazy . Kolejne kierunki , znaki , drogi , którymi możesz podążyć . A w głębi coś pęka , bo jedyne , co wydaje się na tą chwilę właściwe to cofnięcie się , ruszenie wstecz . Do tych uśmiechów , do każdej z tych rozmów , do obietnic , które nie zostały dopełnione , do słów , do Jego głosu , dotyku , ciepła Jego oddechu . Stoisz ze wspomnieniem zapewnień , że zasługujesz na kogoś lepszego , podczas kiedy serce wali jak oszalałe o żebra wygłaszając swoje racje z przypomnieniem , że On był wszystkim . . .
|
|
|
Nie mam figury modelki , a mojej szafy nie wypełniają pary zajebistych szpilek . Nie robię sobie twórczych zdjęć i nie przyciągam grona wielbicieli . Właściwie to jestem obrzydliwie zwyczajna , a w całym moim życiu jedyną niezwykłością jest to , że pomimo upływu czasu kocham tak samo .
|
|
|
Uwielbiam kiedy nazywa mnie swoim szczęściem , kiedy codziennie uświadamia sobie że dla Niego tlenem jest mój oddech , zapach mego ciała . Delikatnie łącząc swoje usta z moim w jedną całość , z uśmiechem przysięga , że jeśli będzie taka potrzeba to poświęci własne życie , bym mogła żyć . Jestem najistotniejszą rzeczą jaka kiedykolwiek mogła mu się przytrafić . ♥
|
|
|
A teraz leżąc na łóżku i wpatrując się w sufit , zastanawiam się , dlaczego zachowuje się jak rozpieszczony dzieciak , który ma wszystko , a jednak ciągle czegoś mu brakuje . Brakuje mu tej cholernej , pierdolonej miłości .
|
|
|
Minął rok . Rok od tego czasu , kiedy chciałam mu powiedzieć , jak bardzo go kocham . Od tego czasu , kiedy zaczynały się moje pierwsze , poważne problemy . Od tego czasu kiedy uczyłam się definicji ' miłość ' . Od tego czasu kiedy pierwszy raz ktoś zaczął bawić się moimi uczuciami . Od tego czasu , kiedy uczyłam się walczyć o kogoś , kto był całym moim światem . . . Od tego czasu kiedy pierwszy raz upadłam i nie mogłam się podnieść . . .
|
|
|
Ubrała na siebie kurtkę i wyszła na balkon zapalić peta . - Co robisz , przecież Ty nie palisz ? Obiecałaś mi to ' - usłyszała Jego głos za sobą . Zaciągnęłam się , po czym wypuściła dym wprost w Jego twarz . - Ty też mi obiecałeś , że zawsze będziesz mnie kochał . - powiedziała , po czym wyszła gasząc papierosa na barierce .
|
|
|
Osobiście uważam , że miłość to patologia . Amen .
|
|
|
Zabroń mi narzekać . Zabroń mi wykurwiać na wszystko , kiedy coś mi nie przypasuje . Zabroń mi się wkurzać . Zabroń mi być taką jaką jestem . Zabroń mi złego zachowania , pyskowania , nawyków , gdy mimowolnie wyskakuję do kogoś z pięściami . Pozwól mi tylko robić to , co kocham - latać po boisku rzucając się do odbioru , siedzieć po ciemku wsłuchując się w wersy Chady , czy Piha . Lecz nade wszystko pozwól mi być przy sobie . ♥
|
|
|
Nie wiesz jak to jest budzić się rano i sprawdzać czy przypadkiem na wyświetlaczu telefonu nie ma Jego imienia . Nie wiesz jak to jest ubierać codziennie różne ciuchy i przypominając sobie z nimi miliony związanych wspomnień , zacząć płakać . Nie wiesz jak to jest iść przez miasto i co chwilę wyszukiwać Jego osoby wzrokiem . Nie wiesz jak to jest jadąc z mamą autem i wsłuchiwać się w Nasz utwór w radiu , chcieć się wypłakać . Nie wiesz jak to jest Go kochać , więc nie mów mi ' Dasz radę . Zapomnisz o Nim . ' . Bo kurwa nie dam . Bo Jego zdjęcie wciąż lata mi przed oczami , bo Jego koszulka wmieszana w miliony niepoukładanych rzeczy zawsze wyciągnie się pierwsza . Bo Jego imię pojawia się w co drugim programie telewizyjnym .
|
|
|
Siedziała zapłakana na kanapie , jej serce waliło jak oszalałe . Ktoś kto dawał jej sens życiu . Odszedł . Bez żadnych wyjaśnień . Bez pożegnania . Jakbym była jakąś maleńką istotką , która jeszcze nie wie co to miłość . Nagle do jej pokoju wparowała jej przyjaciółka . Usiadła obok niej i mocno przytuliła . - Wiesz , że nie był ciebie wart , prawda ? - zapytała . - Może był . . . może nie był . . . W każdym bądź razie brakuje mi go . - wymamrotała . Znów łzy zagościły na jej policzku . Od razu je wytarła . - Nie był i tyle . Przyzwyczaisz się . - powiedziała . - Jak mam się przyzwyczaić do nieobecności osoby , która w moim życiu była strasznie ważna ? - zapytała . - Każdy musi przeżyć odejście swojej pierwszej miłości . - rzekła . - Nie nazywaj go miłością , to zwykły dupek. - jęknęła. - Boże , jak dobrze że chociaż ją mam . - pomyślała .
|
|
|
|