|
zesmajlem.moblo.pl
nas już nie ma. i nie będzie. choć tak bardzo Cię kocham i tęsknię. nie wrócę. obiecuję Ci ze nie wrócę. zbyt wiele toksyn było w tym związku. zbyt wiele bólu i cierpien
|
|
|
nas już nie ma. i nie będzie. choć tak bardzo Cię kocham i tęsknię. nie wrócę. obiecuję Ci, ze nie wrócę. zbyt wiele toksyn było w tym związku. zbyt wiele bólu i cierpienia. i choć brakuję mi tego jak mnie przytulałeś to nie chcę cierpieć. nie chcę przeżywać tego wszystkiego na nowo. / zesmajlem
|
|
|
Kocham go, tak jak siostra kocha brata, bo chodź jest daleko potrafi mnie pocieszyć. / zesmajlem. / braciszek. ; -*
|
|
|
póki co, jest ciężko. ale to nic, zawsze sobie radziłam to i tym razem dam radę. może jeszcze nie teraz, ale za jakiś czas, być może dłuższy czas ogarnę i sobie poradzę. obiecuję. / zesmajlem
|
|
|
to wszystko takie inne jest. inne to wszystko, ten czas, ci ludzie, to miejsce, a w nim ja i Ty. / zesmajlem
|
|
|
a przecież miało być inaczej. przecież ja miałam skończyć tą 18-natkę i wyprowadzić się do Ciebie, bo ty już byś pracował, a ja miałam skończyć technikum. później mieliśmy się wybawić na imprezach, w klubach ze znajomymi, a potem miał być ślub i dwójka ślicznych dzieci. pamiętasz? mieliśmy być teraz, na zawsze, na wieczność. / zesmajlem
|
|
|
emanował toksycznością skurwiel. zniszczył mnie. jego toksyczność rozpierdalała mnie na części pierwsze. / zesmajlem
|
|
|
nie sądziłam, że po zerwaniu będę wreszcie czuć się wolna. i szczerze? czuję się dobrze bez niego. wyszłam z tego toksycznego związku i mogę robić co chcę. teraz ja się będę bawić. / zesmajlem
|
|
|
|
' co Ty właściwie sobie wyobrażałaś ? ' - spojrzał na Nią, tym swoim pierdolonym chamskim uśmieszkiem. milczała. ' że co? że będę na każde Twoje zawołanie? że będe przy Tobie dzień i noc? że będę Cię tulił do snu, jak małe dziecko ? że będę Cię zabierał na melanże ? że co ja kurwa będę, czym do chuja ? ' - powiedział, dziwnym tonem, pijąc kolejnego łyka drinka. spuściła wzrok w ziemię, odpowiadając: ' nie , że będziesz mnie kochał '. zaśmiał się, i dopijając drinka powiedział: ' to się przeliczyłaś, grubo'. zamarła. do oczu podeszły Jej łzy, a świat zdawał się być jakby za mgłą. kierował się właśnie w stronę drzwi,gdy krzyknęła:'Ty tak nie myślisz,nie wierzę'.wrócił,złapał Ją za podbródek i kierując Jej wzrok na siebie dodał:'mam przeliterować?powtarzam: przeliczyłaś się.ja jestem skurwysynem,który właśnie Cię zostawia-już na zawsze.bilet w jedną stronę, to bilet w jedną stronę,tu nie ma powrotów'.po czym wyszedł,odchodząc na zawsze,zabierając Jej cały świat-siebie. / veriolla
|
|
|
nie musisz spędzać każdej minuty ze mną, nie musimy pisać do siebie co chwilę. wcale tego nie chcę. chcę żebyś po prostu był. chcę mieć pewność, że jestem jedyną. nie ma innej. zrozum. / zesmajlem
|
|
|
uwielbiam ją i nasze odpały, np. gdy byłyśmy nad jeziorem i opalałyśmy się i podchodzi do nas facet 'dzień dobry, plaża płatna - opłata to 2zł od osoby.' a ja nie otwierając oczu wyjeżdżam z tekstem 'umarłam, nie żyje.' na co ona odpowiada: ' no widzi pan, leżę tu z koleżanką trupem'. mina faceta? niewyobrażalna. / zesmajlem
|
|
|
|