|
zauroczonajegosercem.moblo.pl
Ale ty masz małe cyce ! Bo wszystko poszło w mózg.
|
|
|
- Ale ty masz małe cyce !
- Bo wszystko poszło w mózg.
|
|
|
Do pokoju wpadł młodszy brat i rzucił mi na biurko jakąś zawiniętą karteczkę. Na niej napisane było - Spójrz przez okno. Zrobiłam to , ale nie było tam nikogo, a nawet niczego co mogłoby przyciągnąć moją uwagę . Postanowiłam zejść na dół i wyjść na ogród. A tam kolejna karteczka . " cpn , za 10 minut " . Byłam nieogarnięta i nie miałam w ogóle chęci na jakiekolwiek wyjścia. Ale poszłam . Wkurzyłam się bo nikogo tam nie było . Weszłam do środka , kobieta przy kasie zapytała , czy to ja jestem' kwaśna ' . Zaśmiałam się , babka zna moją ksywę , niezłe. Wręczyła mi wielkiego pluszowego hipopotama , który gadał ' iloveyou' . Po wyjściu ze sklepu zobaczyłam cię z bananem na ryju . Taak , przypomniałam sobie . Jeszcze wczoraj mówiłam , że musiałbyś znaleźć gadającego hipopotama żebym w ogóle mogła z tobą rozmawiać o czymkolwiek .
|
|
|
zaspałam. pierwsza matma. z najgorszą nauczycielką w tej głupiej szkole. uszykowałam się i wyszłam . pierwsza lekcja ostatnim piętrze. obok miałeś religię . wyszedłeś zmoczyć gąbki . zapatrzona w telefon wpadłam w Ciebie. uśmiechnąłeś się słodko i powiedziałeś ' nie dość, że nie widziałem Cię przed pierwszą lekcją, martwiłem się o Ciebie, to jeszcze teraz wpadasz we mnie pisząc z kimś- nie ze mną. oj skarbie..' dokończyłam pisać i spojrzałam na niego maślanymi oczkami dając mu buzi. przerwał nam twój telefon. dostałeś sms'a ode mnie. napisałam w nim ' znowu zaspałam. przez Ciebie. śniłeś mi się. ' uśmiechnął się głupio po chwili dodając ciche ' kocham Cię'.
|
|
|
- wiesz już co będziesz robić w przyszłości ?
- kurwa , ja sobie z teraźniejszością na radze , a ty mnie pytasz co dalej
|
|
|
wpadł do mojego pokoju, tak jak dawniej. usiadł na łóżku i z kwaśną miną rzucił ' twoja mama nie chciała mnie tu wpuścić '. ' a dziwisz się Jej ? ' zapytałam wgapiając oczy w ekran komputera. ' nie ' odpowiedział podchodząc i obracając mnie ku sobie. ' pamiętasz, jak dawniej siedzieliśmy tu razem . jak nakurwialiśmy godzinami w jakieś denne gry i śmialiśmy się jak głupki ? pamiętasz jak twoja mama donosiła Nam picie i sama wpychała się pomiędzy nas , by móc choć przez chwilę zagrać. pamiętasz jeszcze ' małych Nas ' ? - ' pamiętam Nas ' niedawnych ' , tych , którzy kochali się na zabój i tych, którzy gotowi byli poświęcić dla siebie życie. ' to poświęcajmy je nadal. ' rzucił. ' nie można powiedzieć komuś ' odchodzę ' i nie wracać, kazać mu na siebie czekać i dawać tę cholerną niepewność, nie można dać komuś bezpieczeństwo, a później je odbierać. nie można bawić się miłością, rozumiesz? ' wyrzuciłam mu w twarz. ' milcz, i tak mnie kochasz '. nie zaprzeczyłam.
|
|
|
ucieczki po nocach z domu, by móc wpaść w Jego ramiona. wagary na lekcjach, by mieć możliwość spędzenia z Nim czasu. kłótnie z rodzicami, tylko w sprawie Jego osoby. pyskowanie do nauczycieli, by wbić sobie w głowę Jego czarny charakter. był Moim wzorcem, człowiekiem , dla którego byłam zdolna zrobić wszystko. przekreśliłam przyjaciół i rodzinę , tylko po to by być z Nim, na chwilę, ale być. i nie żałuję, jakoś nie umiem.
|
|
|
idź w pizdu . gdzieś na pola , usiądź , włącz muzykę na fula z telefonu , napij się piwa , zapal papierosa i tak siedź . w głowie nie miej tych jebanych myśli ' co by było gdyby ' . patrz w niebo , aż do ranka kolejnego dnia , miej wyjebane na ten cały otaczający , popierdolony świat ...
|
|
|
kupując przed bramą cmentarną znicz i zapałki, otuliła się mocniej kurtką i powstrzymywała łzy cisnące się do oczu. dochodząc do grobu kumpla zaciskała dłonie, w myślach wytykając Bogu, że zabrał do siebie człowieka, który miał kawał życia przed sobą. Patrzyła, jak On tam siedzi, chowa twarz, a orientując się, że jest tuż obok szepcze pod nosem cholerne 'młoda, wiesz, że to ja powinienem tam zginąć ?'
|
|
|
- za kim najbardziej tęsknisz ?
- hmm .. tęsknie za ludźmi , którzy nauczyli mnie żyć .
- jak to nauczyli żyć ? przecież każdy to potrafi .
- ja nie potrafiłam . na szczęście spotkałam na drodze wspaniałych ludzi , którzy pokazali mi jak się śmiać , kochać , jak czuć się szczęśliwą ..
- to pewnie nauczyli cię też i płakać ..
- niee , płakać nauczyłam się sama .. wtedy , gdy odeszli bez słowa pożegnania .
|
|
|
Historia zwiazku ? Najpierw go krecisz, jesteście razem i jest bosko . Po jakimś czasie są klotnie .Każdy wypomina swojej drugiej polowie błedy . Później krótkie zdanie ' Dajmy sobie troche czasu ' . A pozniej ? Później to jest tylko ból, cierpienie i łzy.
|
|
|
Dawniej największym problemem było to, że misiowi odpadło oko. Rozwiązaniem było siadanie na kolanach Babci, a od razu słyszało się słowa: - Nie przejmuj się. Kupimy nową maskotkę. A teraz co? Mam siąść na kolanach Babci i powiedzieć: - Babciu, mojemu chłopakowi wypadł rozum. Dasz mi nowego?
|
|
|
Każdego dnia określam flamastrem w kalendarzu dni nie trace nadziei ze ten dzien w koncu nadejdzie kiedy w koncu cie przytule spojrze ci w oczy i powiem jak cie kocham : *
|
|
|
|