|
zatopionamarzeniami.moblo.pl
jesteś prawie tak samo irytujący jak te komary które bzyczą mi w nocy nad uchem kiedy próbuję zasnąć.
|
|
|
jesteś prawie tak samo irytujący jak te komary, które bzyczą mi w nocy nad uchem, kiedy próbuję zasnąć.
|
|
|
znów uderza głową w ścianę , obgryza do krwi paznokcie i włosy z głowy wyrywa w złości . znów tłucze talerze , z rąk wymykają jej się wszystkie przedmioty i gubi coś w pośpiechu . znów próbuje myśli skupić na czymś , co z pozoru jest ważniejsze , ogarnąć swój mały świat . znów rysuje na kartce czerwone złamane serca i oczy zaciska mocno , żeby nie wybuchnąć płaczem . mówiąc krócej , znów go kocha ..
|
|
|
kończąc jeden związek zaczynała już drugi. nie przejmowała się co czują inni. Wiedziała, że nikt nie ma o niej dobrej opinii, że jest postrzegana jako dziwka. nie przeszkadzało jej to. kierowała się zasadą 'raz się żyje'. Pragnęła wszystko wycisnąć z tego jakże kruchego i krótkiego życia.
|
|
|
nie umiesz znieść pogardy. udajesz, że ktoś nie karci Ciebie a kogoś innego. spuszczasz wzrok, robisz tą swoją ' gardzącą ' minę i myślisz, że jesteś fajny? mylisz się i to bardzo.
|
|
|
dziś uświadomiłam sobie, że podoba mi się zapatrzony w siebie chuj. opamiętaj się ! już nawet kumple mają Cię dość. Przydałoby się wstrząsnąć tobą. wcale nie jesteś taki idealny jak Ci się wydaje !
|
|
|
zauważyłam że od czasu kiedy Cię nie widuję zaczęłam się od Ciebie odzwyczajać.. ale nagle pojawia się ta cholerna myśl: to dobrze czy źle?
|
|
|
coraz częściej mam dość dennych historii miłosnych, patrzenia na szczęśliwi zakochane pary. mam ochotę uciec gdzieś gdzie nikt mnie nie zna i zacząć nowe życie .
|
|
|
po co piszesz mi, że lizałeś się z jakąś laską? Daruj sobie. Nie wzbudzisz tym mojej zazdrości. Dla mnie jesteś tylko przyjacielem. Kiedyś może znaczyłeś coś więcej. teraz w moim sercu jest tylko on. Tylko jego pragnę tak bardzo.
|
|
|
` dziś nie odbieram telefonów, przetańczę całą noc, upiję się do nieprzytomności, zagadam z byle kim.. choć na chwilę chce zapomnieć o tobie .
|
|
|
było pochmurne popołudnie.wzięłam do ręki słuchawki i postanowiłam iść na spacer.podążyłam w stronę pobliskiego parku i usiadłam na jednej z ławek. brakowało mi Ciebie.rodzice zawsze wszystko nam komplikowali. wysłałam Ci jedynie wiadomość "kocham.tęsknie"nie doczekałam się odpowiedzi.wsłuchałam się w tekst piosenki i zamknęłam oczy. po chwili usłyszałam dziwnie znajomy śmiech.otworzyłam oczy i dostrzegłam jakąś laske u Twojego boku. o dziwo nie wpadłam w histerie.wystukałam jedynie wiadomość "nie wspominałeś ,ze rodzice dali Ci jakąś suke pod opiekę" po jej przeczytaniu rozejrzałeś się dookoła i twoje przerażone oczy zatrzymały się na mnie.wstałam z miejsca i ruszyłam w stronę domu. dostawałam coraz to więcej wiadomości od ciebie lecz zaśmiałam się tylko gorzko i wyrzuciłam kartę sim do śmieci.dopiero wtedy zauważyłam łzy spływające po moim policzku. odwróciłam się,lecz Ciebie nie było. właśnie wtedy zaczęłam nowy etap w swoim życiu. postanowiłam,że już nigdy więcej się nie zakocham.
|
|
|
niektórzy są mocni tylko w 'gębie' ja nic nie mówię tylko raz ostrzegam jak nie podziała załatwiam sprawę osobiście! i myśl sobie o mnie co chcesz pierdoli mnie to co o mnie gadają!
|
|
|
Powiedział mi ze to koniec, rzucił na biurko paczkę żyletek i z ironicznie cwaniackim uśmiechem na twarzy powiedział - 'nie zrób sobie krzywdy
|
|
|
|