 |
zapomnianaprzezwszystkich.moblo.pl
Cz.3 Wydawało mu się a to dobre! – nic innego nie potrafiłam mu powiedzieć. Żegnaj. Zmienię szkołę już nigdy się nie spotkamy. Wyjadę nie wiem… cokolwiek. Nie
|
|
 |
Cz.3
- Wydawało mu się, a to dobre! – nic innego nie potrafiłam mu powiedzieć.
- Żegnaj. Zmienię szkołę, już nigdy się nie spotkamy. Wyjadę, nie wiem… cokolwiek. Nie będę ranił Cię swoim widokiem.
- Teraz jesteś taki wspaniałomyślny? Jak możesz tak mówić? Bez żadnego uczucia, no jak?! Popatrz mi prosto w oczy i mi to powiedz.
- Nie kocham Cię – powiedział i odszedł, głaszcząc mój policzek po raz ostatni.
Kiedy odszedł moje kolana zapadły się pode mną. Leżałam tak czekając na… sama nie wiem na co. Chyba na to, że zaraz wróci, kucając przy mnie i powie, że to był jakiś głupi żart. Czekając na to, że zaraz znowu mnie przytuli. Leżałam w lodowatym lesie, nie martwiąc się o to, co się ze mną stanie. Było mi to obojętne. Mój mały, wielki świat się zapadł. On zniknął.
|
|
 |
Cz.2
- Ale to nie zmienia faktu, że to koniec. My nie możemy ze sobą być, zrozum to dziewczyno.
- Nie możemy być, czy nie chcesz? Gdybyś chciał, moglibyśmy.
- Rzeczywiście, nie chcę. To chciałaś usłyszeć?
- Nie chciałam, ale to zmienia postać rzeczy.
Stałam jak wryta, jednocześnie nogi uginały się pode mną. Miałam wrażenie, że za chwilę upadnę.
- Jak to się stało, dlaczego? – pytałam go.
- Po prostu. Wydawało mi się, że coś do Ciebie czuję. To było tylko zauroczenie. Ja Cię nie kocham, to tylko zauroczenie.
|
|
 |
Cz.1
- Posłuchaj. My nie powinniśmy się spotykać. Jak zdajesz sobie sprawę mój ojciec jest dla Ciebie niebezpieczny. Nie możemy, nie powinniśmy.
- O czym Ty mówisz? – pytałam go z niedowierzeniem. – Jak możesz mówić coś takiego? Przecież wiesz, że to nic…, ja się tego nie boję. To nic, naprawdę. Nie możesz mi tego zrobić.
- Owszem, mogę. Nawet muszę. My naprawdę nie możemy się spotykać. To nie tak być powinno. Powinnaś być z normalnym chłopakiem, który ma normalną rodzinę. Będąc ze mną narażasz się na ogromne niebezpieczeństwo.
- Już się powtarzasz. To nie ma znaczenia, rozumiesz? To nie ma żadnego znaczenia! – krzyczałam do niego.
- Nie ma? – poczułam w nim chwilę zwątpienia…
- Nie ma i nigdy nie będzie miało.
|
|
 |
Nawet jak jest źle, jest dobrze./zpw
|
|
 |
Gdy płaczę - jest mi smutno, gdy się śmieję - jestem szczęśliwa, gdy siedzę i myślę - jestem zaniepokojona, gdy patrzę na Ciebie- gubię się we własnych myślach./zpw
|
|
 |
Podniosę się, chociażbym miała dotknąć dna./zpw
|
|
 |
Dzisiaj zrozumiałam, że mogę być kim tylko chcę./zpw
|
|
 |
To się stało dziś, zapomniałam o Tobie. Wszystko co mówiłeś dziś nic nie znaczy, już nic./zpw
|
|
 |
Mam już dość tego mijania się i zastanawiania się czy to właśnie Ty./zpw
|
|
|
|