|
zapachnikotyny.moblo.pl
3
|
|
|
dla Niego zrezygnowała ze szkoły o której zawsze marzyła. Poszła do zwykłego ogólniaka, gdzie nikogo nie znała i musiała dojeżdżać ponad godzinę. - To nic! - powtarzała sobie. - Ważne, że On tam jest! Po 3 miesiącach postanowiła zamieszkać w internacie, żeby mieli dla siebie więcej czasu. Wszystko było pięknie i miało się nigdy nie skończyć! Niestety.. po kolejnych 3 miesiącach rozstali się, a ona sama, bez przyjaciół, znajomych, z dala od rodziny musiała oglądać jak owinął sobie kolejną wokół paluszka. Jak pięknie gruchają.. Jak jest im dobrze.` / zapachniktyny
|
|
|
minęło 20min, godzina, dwie.. A ona wciąż siedziała przed komputerem czytając ich stare archiwa w nadziei, że może uda im się wrócić do tych czasów. / zapachniktyny
|
|
|
kolejna przerwa, kolejne spacery przed jego klasą w nadziei, że w końcu ją zauważy.` / zapachniktyny
|
|
|
zmęczona, wiedziała, że jeśli zaraz się nie położy rano będzie nieprzytomna. - To co? - pomyślała, najważniejsze żeby doczekać aż On wejdzie na gadu. Nagle mignęło żółte słoneczko! Jest! Na jej twarzy momentalnie pojawił się uśmiech, a po chwili smutek. - Przecież i tak nie napisze. - chodziło jej po głowie jak każdej nocy gdy na Niego czekała. Po kilku minutach słoneczko znów stało się czerwone, a ona leżała bezwładnie, spoglądają w sufit, z mokrymi policzkami.. Mimo, że trwało to ponad pół roku, wciąż nie mogła się przyzwyczaić: On już nie pamięta!` / zapachnikotyny
|
|
|
jedyny mój, pora konczyć już.`
|
|
|
piliśmy nasze słodkie przeznaczenie.`
|
|
|
czaas się zatrzyma, Ty wnieś radość do życia.`
|
|
|
|