 |
zapachmamby.moblo.pl
Kartka nadziei dla Ciebie przecież wszyscy się zmieniamy.
|
|
 |
Kartka nadziei dla Ciebie, przecież wszyscy się zmieniamy.
|
|
 |
najlepsza przyjaciółka może zrobić najgorsze świństwo.
|
|
 |
pamiętasz nadzieja umierała Ci na rękach.
|
|
 |
skoro nie można się cofnać , trzeba znaleźć najlepszy sposób żeby iść naprzód .
|
|
 |
Obudzić się o piątej rano i zgłosić nieprzygotowanie do życia, po czym przespać resztę dnia
|
|
 |
Czasami po prostu jest już za późno.
|
|
 |
są takie błędy , których nie da się naprawić . są takie słowa , których nie da się cofnąć . są takie łzy , których nie umiem powstrzymać . są takie gesty , którym nie umiem się oprzeć . są takie pragnienia , które nie chcą umrzeć . jest takie uczucie , które nie chce zgasnąć .
|
|
 |
chciałabym spojrzeć Ci w oczy i powiedzieć , że cholernie jestem zagubiona , ale lepiej nie mówmy już nic do siebie .
|
|
 |
wiecej trzeba nam milosci i basta .
|
|
 |
Czy zastanawiał się pan kiedyś, jak silnie związani jesteśmy z przeszłością? Niekoniecznie naszą. Zresztą cóż to jest nasza przeszłość? Gdzie są jej granice? To jest coś w rodzaju bliżej nieokreślonej tęsknoty, tylko za czym? Czy nie za tym, czego nigdy nie było, a co jednak minęło? Przeszłość to tylko nasza wyobraźnia, a wyobraźnia potrzebuje tęsknoty, wręcz karmi się tęsknotą. Przeszłość drogi panie nie ma nic wspólnego z czasem, jak się sądzi.
|
|
 |
Nienawidze Cię za to ! , że w tak drastyczny sposób uświadomiłeś mi,
że bóle to pikuś w porównaniu z rozdzierająca od środka tęsknotą..
|
|
 |
Wzięła swój pamiętnik i wyszła z domu. Gdy dotarła do celu nie zważając na towarzyszące jej ciemności, usiadła i zaczęła pisać. ' Dziś mija dokładnie rok, gdy nie jesteśmy już razem, a ja nadal nie mogę zapomnieć. To tutaj pierwszy raz się spotkaliśmy. Obiecaliśmy sobie, że każdą rocznice spędzimy właśnie w tym miejscu. Dziś jest to nasza pierwsza rocznica osobno. Jednak to nic, że nie jesteśmy już razem. Musiałam tu być. To w końcu nasz dzień. ' Odłożyła długopis i spojrzała w dal morza. Usłyszała kroki za sobą. Zamknęła oczy i starała się odizolować od otoczenia. Poczuła jego ręce na swoich ramionach, jego zapach i równomierny oddech. - Przyszłaś. - Ty także. - Nie musiała się odwracać, żeby wiedzieć, że się uśmiecha. - To w końcu nasz dzień. - Wstała z miejsca, zabierając swoje rzeczy.. - Tutaj zaczęliśmy i tutaj chciałabym to zakończyć. Nas nie ma od dawna, więc skończmy. Z resztą. Zero wspólnych dni, zero wszystkiego, co dotyczy Nas. Jesteś Ty i jestem ja, rozumiesz ?
|
|
|
|