 |
zapachmamby.moblo.pl
Żeby naprawdę zasmakować życia trzeba kochać... Miłość czyni życie człowieka pełniejszym nawet jeśli jest związana z cierpieniem. Kochasz... jesteś kochany... pełnia
|
|
 |
Żeby naprawdę zasmakować życia, trzeba kochać... Miłość czyni życie człowieka pełniejszym, nawet jeśli jest związana z cierpieniem. Kochasz... jesteś kochany... pełnia szczęścia - pragnienie zatrzymania tej chwili, kiedy wszystko jest takie piękne, radosne... chcesz się śmiać, chcesz wykrzyczeć swoją radość całemu światu... Warto chociaż raz w życiu tak kochać... tylko co potem? Taki stan nie będzie trwał, bo wszystko się zmienia: zmieniają się ludzie, okoliczności, następują różne zdarzenia... I nagle zdajesz sobie sprawę, że nie jesteś już tą samą osobą... że ten kogo tak kochałaś nagle staje się kimś zupełnie innym... I nastaje smutek, żal... dlaczego mija coś tak pięknego?
|
|
 |
a chwilami padam na twarz. siadam na środku betonowych schodów , obejmuje dłońmi swoją głowę i czuję jakbym była w innym świecie . Wędruję myślami po dręczących mnie krainach . Dociekam tego czego chcę wiedzieć i tracę wiarę w siebie ... Czuję , że już nigdy nie będzie tak jak było kiedyś.
|
|
 |
Nigdy nie wolno nam rezygnować z poszukiwania Miłości.
Ten, kto przestaje szukać, przegrywa życie.
|
|
 |
ten kto kocha nigdy nie odchodzi ot tak
|
|
 |
chciałam wyjść na prostą, a odwalam farmazony.
|
|
 |
Życie znów wydaje mi się złe. Znów widze problemy nie do rozwiązania. Uciekam od spraw, które trudno jest mi rozwiązać. A przecież było tak łatwo. Nie ruszało mnie to że w życiu jest pod górkę, że nie zawsze jest tak jak chcemy. Wiedziałam, że to co się dzieje to tak ma być. Jakby wszystko było zapisane w jakiejś księdze i moje życie toczyło się według niej. I uśmiechałam się nawet gdy coś nie było śmieszne. Nie myślałam o swoich problemach, bo wiedziałam, że one muszą być. Żyłam problemami innych by móc nastawić ich to życia tak jak ja jestem nastawiona. Coś pękło. Dlaczego.. ? Jakieś załamanie.. ? Czy coś to spowodowało..? Czy ktoś.. ?
|
|
 |
Obserwuję jak to, co budowałam tyle czasu z łatwością, zaledwie w kilka chwil ulatuje bezpowrotnie. Patrzę jak papieros robi się coraz krótszy, jak ogień miejsce przy miejscu wypala resztki bezsensownej miłości. Dochodzę do momentu, w którym już nic nie da się zrobić. Wyrzucam papierosa, tak jak Ty wyrzuciłeś mnie ze swojego serca. Teraz widzę jak spada w dół, aby w końcu dotknąć dna, upaść na ziemię. Leży, dalej słabo się żarzy. Nikt go nie zauważa. Koniec. Papieros się wypalił, jak Twoje uczucie do mnie.
|
|
 |
wydawało mi się, że Cię znam, szkoda, że tylko mi się wydawało...
|
|
 |
A obietnice są po to, żeby je łamać, prawda?
|
|
 |
Kiedyś się z Niego wyleczę. Może nie na pstryknięcie palcami, może nie po tygodniu, ani miesiącu. Czeka mnie wiele pustych dni, w których wciąż będzie się pojawiać jego twarz. Nie mogę wykreślić Cię ze swojego życia, zbyt wiele mamy ze sobą wspólnego. I nie powiem też 'jesteś w moim życiu zbędny'- bo nie jesteś. W gruncie rzeczy nikogo nie potrzebuje bardziej niż Ciebie. na dziś, na jutro i na najbliższy czas.
|
|
 |
wzięła do ręki długopis . chciała stworzyć coś wyjątkowego . Patrzyła na kartkę , a widziała jego . nie , nie będzie o nim pisać , to śmieszne . ma dziwny uśmiech , smutne oczy i zaspany głos . On nie jest ciekawy . odłożyła długopis . zaparzyła herbatę . czemu wciąż krąży myślami wokół niego .? poparzyła sobie wargi , te same , którymi chciała go dotknąć . " ' mam sparaliżowane usta ' jak w piosence " - westchnęła jakoś ciężko . dziś nic już nie napisze . dziś będzie się zastanawiała jak on smakuje . a jutro , ' jutro jest takie dalekie ' - zanuciła i zdała sobie sprawę , że jej życie jest piosenką . zostawiła niedopita herbatę i poszła rozczesać włosy , których kolor on tak lubił.. '
|
|
 |
Dla mnie miłość to nie czerwone róże, kolacje przy świecach, romantyczne słowa, prezenty, trzymanie się za rękę, cielęcy wzrok, bezsenne noce, pocałunki na pokaz... Nie potrzebuje tego wszystkiego.... Potrzebuje poczucia bezpieczeństwa, oparcia, pocieszenia, zrozumienia i takiej pewności, ze mogę powiedzieć wszystko, a nie zostanie to źle odebrane, ze zawsze czekają na mnie jego ramiona, cokolwiek się stanie. Potrzebuje swojego odbicia w jego oczach, nie przerysowanego z jakiegoś taniego romansu, lecz prawdziwego, ze wszystkimi wadami i zaletami .
|
|
|
|