|
zakrecooona1.moblo.pl
najgorsze są noce. wspomnienia dopadają wtedy najmocniej. starasz się na nowo stać małą dziewczynką kurczowo zwijającą się pod kocem. a one wychodzą. wypełzają jak po
|
|
|
najgorsze, są noce. wspomnienia dopadają wtedy najmocniej. starasz się na nowo stać małą dziewczynką kurczowo zwijającą się pod kocem. a one wychodzą. wypełzają jak potwory spod łóżką i duszą. duszą Cię płaczem perfekcyjnie przyciskając do poduszki. odbierając Ci oddech, zrzucając głaz na Twoją klatkę piersiową. chcesz zamknąć powieki, ale masz zakaz. dławisz się wspomnieniami, wyrzutami sumienia i świadomością, że zapewne wyczerpałaś swój limit na szczęście. zapewne nie na tyle dobrze, na ile miałaś szansę.
|
|
|
kochałam go najczystszym uczuciem tak, jak małe dziecko kocha swoją ulubioną maskotkę. przez niego rysowałam serca na zaparowanych szybach samochodów stojących pod moim blokiem. obiecałam sobie nie wspominać tamtych miesięcy spędzonych u jego boku. i chociaż nigdy nie łamię obietnic, tę swoją łamię codziennie tysiące razy. w kółko powtarzając sobie: 'obudź się, do cholery. to skończone.'
|
|
|
żyję? żyłam to ja kiedyś. kiedy byłam szczęśliwa, coś czułam, uśmiechałam się do wszystkiego i wszystkich. teraz tylko udaję. znakiem, że jeszcze funkcjonuję jest unosząca się klatka piersiowa.
|
|
|
cisza. i nikt nie wie o tych kilku łzach, które właśnie spadły na klawiaturę. nikt nie wie o rozdarciach gdzieś głęboko, głęboko.
|
|
|
Jeśli dziewczyna nadal cię kocha po tym jak złamałeś jej serce, to znaczy, że jest tą jedyną.
|
|
|
Im bardziej Ci zależy, tym mocniej będzie później bolało.
|
|
|
Z ręką na sercu mogę przyznać , że pragnę tylko Jego .
|
|
|
Nigdy nie można być pewnym , że ma się kogoś na zawsze , bo można go stracić w ciągu sekundy , i nie zdążyć powiedzieć jak bardzo się go kocha .
|
|
|
wiesz dlaczego jak rysujesz dwa serca nigdy nie są równe? bo zawsze jedna osoba kocha bardziej.
|
|
|
wakacyjny wieczór na osiedlach, po tej kłótni, nie było go z nami, biorąc z butelki następny łyk, w płuca wzięłam kolejny buch. spoglądając za siebie zauważyłam między blokami jego postać, powolnym krokiem szedł w naszą stronę, odwróciłam się. nie chciałam go widzieć, nie teraz, nie miałam mu nic więcej do powiedzenia, prócz tego jak bardzo mnie zawiódł, jak bardzo zabolało każde z jego słów wykrzyczanych w nerwach. poczułam dłonie delikatnie zatrzymujące się na moich biodrach, do ust przyłożyłam szluga zaciągając się jak najmocniej, szybkim ruchem odwróciłam się w jego stronę, wypuściłam z płuc dym, prosto w jego twarz. w jednej chwili wyrwał mi go z dłoni, przydeptał butem, zatapiając swoje wargi w moich zastąpił z mojej strony oburzenie. uśmiechnął się i niby obojętnym tonem wydusił 'mała, wiesz doskonale, że to było o wiele lepsze niż to świństwo, które wcześniej przykładałaś do ust. wiem, jestem chujem.. chujem który potrzebuje jedynie Ciebie, naprawdę przepraszam
|
|
|
Nie szukaj. Stoję tu. Tuż za Tobą, kochanie. Usłysz to, to bicie serca, oddech, szelest materiału. Czy czujesz mój dotyk? Tak? A czy czujesz to, jak bardzo Cię kocham?
|
|
|
"nie mam już Ciebie nie mam największa strata. nienawidzę za to siebie życia i całego świata. " - Pih.
|
|
|
|