Wiem, że wszystko mogłoby być inaczej, gdybym tylko odważyła się zrobić krok do przodu, zrobić coś, na co nigdy bym się nie odważyła, zaryzykować. Ale nie potrafię. Nie potrafię zrobić najprostszej rzeczy - zagadać do ciebie. A może właśnie to nie jest takie proste, może właśnie przez to, że mi na tobie zależy to wszystko jest takie cholernie trudne? A może problem tkwi we mnie samej, w mojej nieśmiałości? Słyszałam, że nieśmiałość zabija wszelkie uczucia i to jest prawda, bo boję się mówić o swoich uczuciach. Zresztą jestem osobą, która woli cierpieć, niż zrobić coś w kierunku swojego szczęścia, na które być może wcale nie zasługuję. Pieprzona ze mnie masochistka.
|