|
yourimagination.moblo.pl
przepraszam że za dnia tylko ciemność dostrzec potrafiłam.. przepraszam że każda prosta wykrzywiłam.. przepraszam że szydziłam z poważnego.. przepraszam że za dobro z
|
|
|
przepraszam, że za dnia tylko ciemność dostrzec potrafiłam.. przepraszam, że każda prosta wykrzywiłam.. przepraszam, że szydziłam z poważnego.. przepraszam, że za dobro złem odpłacałam.. przepraszam, że zawsze więcej mieć chciałam.. przepraszam, że błędów w sobie nie widziałam.. przepraszam, że wszystkich, oprócz siebie, zmienić się starłam.. przepraszam za zawiść, zazdrość, obłudę i kłamstwo.. przepraszam, że tak często policzki zraszałam łzami.. przepraszam, że uśmiechałam się tylko czasami.. przepraszałam, że krzywdy chowałam zbyt długo w swej pamięci.. przepraszam za dziwność, inność i zatopienie się w kontemplacje.. przepraszam za nienawiść i dotkliwe ciosy.. przepraszam, że mój chód po kamieniach był bosy.. przepraszam choć sama nigdy nie wybaczałam.. przepraszam, że nigdy nie przepraszałam...
|
|
|
a girl where? - to the stars..
|
|
|
nie zostawiaj mnie bo wiesz.. łamiesz serce me do łez.. i dlatego na złość tobie głupstwa robię bo jest mi źle..
|
|
|
a mnie taki ktoś jak ty, tak na złość, jak ty, się śni.. i już, w takim kimś jak ja każda myśl jest zła, oj zła.
|
|
|
chcę być małą melodią.. w twoim albumie.. chcę zawodzić i śmiać się.. zapłakać i zaszumieć.. i krzyknąć czasami.. i krzyknąć czasami niegrzecznie.. co ty na to.. chcę bawić się wiecznie..
|
|
|
zatrzasnęły się w żołędziach na dwa spusty stare łzy. odfrunęło z motylami słowo "czekam", słowo "ty". już do ciebie serca nie mam. w dziką jabłoń cię zaklęłam. a wspomnienia, czy pan słyszy, zamieniłam w polne myszy.!
|
|
|
zobaczysz, jeszcze z tego wybrnę, nie będzie dziury w niebie, pamięć - jak szybę - wytrę... niech no tylko przyjdę do siebie.
|
|
|
czyj ty masz wciąż w oczach obraz, gdzieś tam, hen pod powiekami? czyj ty głos słyszysz co noc, kto tu wszedł między nas, powiedz mi kto? w dwie strony nas rozwiał wiatr, niby we dwoje, a sami, gdzie twoje spojrzenie znika? kto był ciebie wart? pytam wytartych kart, czy to znów jest serca gra, czy podły losu żart? wielkich słów unikam, od siebie pytam. bóg może cię lepiej zna, co trzymasz w otwartej dłoni, za kim tak pędzisz i gonisz, kogo witasz w snach? pytam zimowych gwiazd: kto nam dobre słowa skradł, i kto rozłączył nas? kto cię zaczarował, kto przede mną schował?
|
|
|
....a Ciebie chce mieć na deser, a Ciebie chce mieć na potem....
|
|
|
kto zapomni ty czy ja, komu będzie wtedy żal.. nie pytaj przecież wiesz, bierz życie jakie jest.. już nie zmienisz teraz nic, nie przewidział tego nikt, że nasz niezwykły sen jak mgła rozpłynie się ...
|
|
|
choć nam będzie siebie brak , choć poznamy ciszy smak.. nie cofnie czasu nikt.. gdy w oczy zajrzysz mi .. podzielimy świat na pół, pogubimy resztki słów.. i zanim minie dzień, zapomnieć możesz mnie..
|
|
|
nadziei iskra błyśnie w nas i zgaśnie w nas.. jak nie potrzebna łza..
|
|
|
|