|
yoouuux3.moblo.pl
wzajemnie
|
|
|
albo ty jesteś taki tępy, albo ja kurwa po Hebrajsku mówię. jak ty się nie domyślasz, że ja cię kocham ? to jest szczyt najwyższego debilizmu, kochanie.
|
|
|
|
- ja chcę z nim być .. .
- no to masz misję .
- i to ku_wa mega nierealną .
|
|
|
nienawidzę cię za to, że pozwoliłeś mi abym się w tobie zakochała. a potem mnie zostawiłeś i kurwa nawet " radź sobie sama " nie usłyszałam.
|
|
|
Cz 1 |Wróciła ze spaceru do domu. W pędzie zrzuciła z siebie kurtkę i pobiegła do kuchni. Zaparzyła malinową herbatę i wzięła łyka. nagle poczuła wibrację w kieszeni, nabierając kolejnego łyka gorącego napoju wyciągnęła go. Nagle zakrztusiła się widząc jego imię wyświetlające się na ekranie. Szybko odebrała, oburzonym a za razem szczęśliwym głosem . „ Halo . „ wyśpiewała. Nagle odezwał się jego głos. „ cześć, jesteś w domku ? bo tak planuję do ciebie wpaść. To jak zgadzasz się ? „ zamurowało ją. Jakoś zdołała wykrztusić „ ok. „ i rozłączyła się.
|
|
|
Cz 2|Nagle w przeciągu krótkiej chwili na jej twarzy namalował się uśmiech. Pobiegła szybko do łazienki, przejechała dwa razy tuszem po rzęsach, rozczesała włosy i usiadła naprzeciwko okna. Czekała z coraz to większym uśmiechem na twarzy. Usłyszała dzwonek do drzwi. Zbiegła po schodach i jednym płynnym ruchem otworzyła je. Przed jej oczyma ukazał się ten zajebisty blondyn, ze swoimi zielonymi oczami. „ Wejdź proszę „ wyszeptała. Bez zastanowienia poszli do jej pokoju.
|
|
|
Cz 3| Usiedli naprzeciwko siebie i zapadła błoga cisza. I wtedy z jej twarzy znikł już uśmiech. Pojawiła się mina przegranego, zawiedzionego i smutnego człowieka. Nagle znaleźli się w niezręczne sytuacji, albowiem jego wzrok wbity był w jej zagrymasione usta. Ona również skupiła swoje oczy na jego promieniejących uśmiechem ustach. Nagle spojrzała mu w oczy.Szybko odwróciła wzrok w inne miejsce i niemalże wybuchła płaczem. Zobaczyła w jego zielonych oczach; tą pierdoloną obojętność. Jak gdyby mówił do niej „ chcesz to kurwa całuj, ale nie rób sobie zbytnich nadziei dziewczynko „ . po prostu jego wzrok mówił sam za siebie, że po tym wszystkim co razem przeszli, to i tak na nic więcej nie może liczyć.
|
|
|
Cz 4 | Tą okropną chwilę przerwała jej matka wchodząca do pokoju. Nagle on zerwał się i nie mówiąc „ cześć ‘ wybiegł z pokoju. Ona stała na środku sama. Dopiero wtedy kiedy usłyszała głos silnika wybuchła płaczem. Stanęła w oknie i krzyknęła „ ty pierdolony skurwielu. Kocham cię „ . / dzisiejszy dzień mogę zaliczyć najgorszym dniem w moim życiu.
|
|
|
' aksamitna rysa bólu na zajebistej powierzchni miłości.
|
|
|
co jest ze mną nie tak ? nawet kiedy patrzę się w to piękne wiosennie niebo, to i tak czuję zapach lata. mimo, że nie jest ono lekko niebieskie z szarymi rysami, ja i tak widzę bezchmurne, błękitne niebo, przypominające twoje oczy. I nawet stąpając tymi samymi ścieżkami, czuję jakbyś był obok mnie.
|
|
|
- Dlaczego ty tak dramatyzujesz, równie dobrze mogłabyś znaleźć sobie nowego. Olej go. - ale ja go kurwa kocham. a jak ty masz ochotę to sobie znajdź nowego. widocznie jeszcze nie dorosłaś do miłości.
|
|
|
|