|
yokii.moblo.pl
Van Doorn love is darkness.
|
|
|
yokii dodano: 2 kwietnia 2011 |
|
Van Doorn- love is darkness.
|
|
|
yokii dodano: 2 kwietnia 2011 |
|
i co, myślisz, że kurwa, ja tesknię?! za toba? no chyba cie pojebało! niestety, chyba jednak mnie... tak tesknię. tęsknię, słyszysz?! tęsknię za tobą! tęsknię!!! / yokii
|
|
|
yokii dodano: 2 kwietnia 2011 |
|
ostatni raz mnie przytul, zaciągnę sie twoim zapachem, odejdę.../ yokii
|
|
|
yokii dodano: 2 kwietnia 2011 |
|
z grzeczności. pocałowałam go z grzeczności/ yokii
|
|
|
yokii dodano: 2 kwietnia 2011 |
|
a kiedy eldo leci w moich głośnikach, ja jestem górą, ty sie możesz jebać./ yokii
|
|
|
yokii dodano: 2 kwietnia 2011 |
|
piątek. idziesz spac po północy, wstajesz w południe. szybko idziesz cos zjeść, ogarnąć włosy, pokój i fizykę. od 17 do łazienki nikt nie wejdzie, bo szykujesz sie na bibe. 20- wychodzisz, wracasz nad ranem. niedziela? hmm, również wstajesz w południe, masz wyjebane na nauke, próbujesz sobie przypomniec chwile z wczorajszego dnia i co chwilę pękasz śmiechem, popijając malinową herbate zrobiona przez jakże kochaną i wyrozumiałą mamę, która zamiast robić ci wykład, przewraca oczami i śmieje sie razem z tobą./ yokii
|
|
|
yokii dodano: 2 kwietnia 2011 |
|
a kiedy usłyszę eldo- 'chodź ze mną', zamykam oczy i przypominam sobie ten letni wieczór spedzony z tobą i z wyznaniami miłości, z tanim winem i herbatnikami, z tym, co juz minęło i nigdy nie wróci./ yokii
|
|
|
yokii dodano: 2 kwietnia 2011 |
|
tęsknię po prostu tęsknię. tęsknię za tamtymi chwilami, za twoim zapachem, za oddechem, za tymi pocałunkami, za tobą. tęsknię za toba, frajerze/ yokii
|
|
|
yokii dodano: 2 kwietnia 2011 |
|
-kurwa, jebane włosy! - to kurwa, czy jebane włosy? ;d
|
|
|
yokii dodano: 1 kwietnia 2011 |
|
-"A na czym polega ten dzień?"- wrednie sie zaśmiał i odszedł. Teraz już nawet nie próbowała powstrzymać łez, spływały wolno po jej policzkach... [cz.2]
|
|
|
yokii dodano: 1 kwietnia 2011 |
|
Przyszła do szkoły wcześniej niż zwykle. Weszła do szkoły i poszła do szatni. Otworzyła spokojnie szafkę, ściagnęła adidasy i kurtkę. Już miała iść pod klasę, kiedy poczuła czyjeś dłonie na biodrach. Odwróciła sie. To był ON. To on był jej pierwszą myślą, kiedy wstawała i ostatnią, gdy zasypiała. To na JEGO widok stado bizonków przebiegało jej brzuch. "Ej, piękna, bo ja ci musze coś powiedzieć..."- zaczął niewinnie. -" Tak?"- spytała najsłodszym tonem na świecie. -" Bo strasznie mi się podobasz, już dawno chciałem ci o tym powiedzieć, ale jakoś tak brakowało mi odwagi. Jesteś zajebista, wprost."- Powiedział i pocałował ją delikatnie w szyję. "Ty mi też sie cholernie podobasz ! Cały czas myślę o tobie, kurde, świetny jesteś !"- odpowiedziała. Usłyszała śmiech. Odwróciła sie i stanęła z nim twarzą w twarz. "Hahahah, prima aprilis, mała". -"Co takiego? To znaczy, ze kłamałeś?!"- krzykneła mu w twarz powstrzymując sie od płaczu. [cz.1]
|
|
yokii dodał komentarz: |
31 marca 2011 |
|
|