|
yamapi.moblo.pl
Moje chodzące ukojenie z brązowymi oczami. Jamaika. ♥
|
|
|
yamapi dodano: 9 sierpnia 2011 |
|
|
Moje chodzące ukojenie, z brązowymi oczami. / Jamaika. ♥
|
|
|
yamapi dodano: 5 sierpnia 2011 |
|
nie życzę jej źle, ale suki nienawidzę /yezoo
|
|
yamapi dodał komentarz: |
3 sierpnia 2011 |
|
yamapi dodano: 3 sierpnia 2011 |
|
|
Nie wiem czy jestem gotowa na to, abyś był Nikim w moim życiu.
|
|
|
yamapi dodano: 3 sierpnia 2011 |
|
Kochała dwóch facetów. Pierwszym był chłopak któremu mogła powiedzieć wszystko. Kulturalny, zabawny, prawdziwy dżentelmen. Drugi zaś był chamski aż do bólu. Bezczelny, zero sumienia. Nie wiedziała którego wybrać. Czuła coś do obu. Nocą śpiąc z pierwszym dżentelmenem nie mogła powstrzymać się aby nie pójść do chama który spał na dworze i nie przykryć go własnym ciałem aby nie czuł zimna. Jej myśli były przerażające. próbowała wyobrazić sobie związek z obydwoma po kolei. Nie wiedziała którego wybrać. Zrezygnowała z obydwu.... / yamapi
|
|
|
yamapi dodano: 3 sierpnia 2011 |
|
|
w ułamku sekundy dreszcz przeszywa całe moje ciało. patrzę w ogromną ciemność i niesamowitą pustkę nie wiedząc nawet gdzie się znajduję. nie słyszę nic. totalna cisza aż odbija się o moje uszy. czuję silny powiew wiatru. coś jakby chciało wyrzucić mnie z tego miejsca. jestem już blisko wyjścia, gdy nagle zdaję sobie sprawę, że jestem w twoim zimnym sercu, któremu brak jakichkolwiek uczuć. / 61sekund
|
|
|
yamapi dodano: 2 sierpnia 2011 |
|
Jechałam do Ciebie z daleka. Dostałam wiadomość z nieznanego numeru że będziesz na mnie czekał na dworcu. Padał ogromny deszcz, autobus spóźnił się 30 minut, a ty i tak stałeś i czekałeś na mnie pod granatową parasolką, a kiedy otworzyły się drzwi zobaczyłam twój śnieżnobiały uśmiech. Serce zaczęło mi bić jak szalone, z rozkojarzenia weszłam w kałużę, a ty podszedłeś do mnie całując mnie w usta, przytulając i mówiąc " moje kochanie nareszcie przyjechało. Tęskniłem za Tobą" . Wtedy mnie pocałowałeś, i nie zważając na wzrok sąsiadów wysiadających z autobusu mówiących "Dzień dobry" wziąłeś mnie w ramiona i pod parasolem zacząłeś wyznawać uczucia, a po drodze śmialiśmy się wskakując we wszystkie kałuże. To był najpiękniejszy dzień mojego życia, byłeś w nim obecny. / yamapi
|
|
|
yamapi dodano: 1 sierpnia 2011 |
|
|
zacisnęłam dłoń na koszulce, którą miałam na sobie podciągając ją do nosa. wciągnęłam do nozdrzy intensywny zapach - Jego zapach. nie zważając na łzy wstępujące na policzki wybuchnęłam śmiechem, cichym, szyderczym. butelka bolsa zachwiała mi się w ręku i w kolejnej sekundzie jeden haust zaczął wsiąkać w materiał. - przepraszam, kotek. - wymruczałam pod nosem starając się zatrzeć plamę. brakowało mi Go, w chuj tęskniłam, choć jeszcze kilka dni wcześniej śmiało powiedziałam Mu w twarz, że nie jest mi potrzebny, że dam sobie radę bez Niego. [ ? ]
|
|
|
yamapi dodano: 1 sierpnia 2011 |
|
Był zaskoczony moją reakcją, oczy biegały mu jak szalone, wtedy powiedział " Możesz mi dać to czego chcę, a bez buziaka na dobranoc nie zasnę " . Uśmiechnęłam się delikatnie i przysunęłam się do niego. Pocałował mnie w usta, a zwykły buziak przemienił się na pocałunek. Otworzyłam oczy, całując obserwował mnie, a w jego oczach były łzy. Nigdy nie sądziłam że tak będzie wyglądać moje pożegnanie z miłością tak długo miesięcznej . [cz 2]/ yamapi
|
|
|
yamapi dodano: 1 sierpnia 2011 |
|
Przychodząc na imprezę do kumpla cieszyłam się że znów się zobaczymy, tyle czasu już minęło od naszego ostatniego spotkania. Przywitałam się ze wszystkimi a on szedł w moją stronę uśmiechając się szeroko i gorąco mnie witając. W środku imprezy chciałam złapać powietrza, było mi duszno, chciałam się przejść. Kiedy wychodząc zza domu kumpla zauważyłam jego subtelnie dotykającego jej ciało i czule całującego się z nowo poznaną dziewczyną. Byłam zaskoczona tym widokiem, ale stałam tylko i się uśmiechałam. Ten widok nie był dla mnie bolesny. Po paru godzinach zauważyłam że siedział sam na ławce i patrzył w gwiazdy, było zimno a miał na sobie tylko koszulkę z krótkim rękawem i krótkie spodenki. Podeszłam do niego i siadając obok zarzuciłam nam na plecy koc. Przytuliłam się do niego i powiedziałam " Bardzo się ucieszyłam kiedy Cię dziś zobaczyłam, a jeszcze bardziej kiedy widziałam ciebie z tą dziewczyną. Mam nadzieje że ona da ci to, czego ja dać ci nie mogłam. " [cz 1]
|
|
|
|
Wiesz, czasami zastanawiam się w jaki sposób mnie wspominasz ? Czy są to wspomnienia ciepłe, jedne z tych, które wywołują niekontrolowany uśmiech na Twojej twarzy i sprawiają, że jakoś jest Ci weselej, czy są one takie same, jak te, które na samą myśl o nich budzą smutek, sprawiają, że chcesz, aby szybko minęły i by nigdy nie powracały, a może jeszcze takie, które budzą w Tobie zawstydzenie i zadają pytanie : dlaczego ? i budzą w Tobie tęsknotę do tych dni ... / [?]
|
|
|
|
Wieczorami lubię chodzić w Twojej za dużej bluzie, którą zostawiłeś u mnie, pachnie Tobą, czuję Cię. [ ? ]
|
|
|
|