|
xxsachiko.moblo.pl
cz.2 Kamila usiadła na fotelu i uważnie obserwowała przyjaciółkę nagle zobaczyła jak dziewczyna daje pieniądze Filipowi zobaczyła zadowolenie na ich twarzach pod
|
|
|
[ cz.2 ]Kamila usiadła na fotelu i uważnie obserwowała przyjaciółkę, nagle zobaczyła jak dziewczyna daje pieniądze Filipowi, zobaczyła zadowolenie na ich twarzach, podeszła dyskretnie, aby posłuchać o czym rozmawiają. Usłyszała tylko: spisałeś się kochanie, zasługujesz na tą kasę, Kamila była Tobą zachwycona, naiwna ździra. Kamila zapłakana wybiegła z imprezy. Jej `najlepsza przyjaciółka` zjebała właśnie najpiękniejszy wieczór z jej życia.
|
|
|
[ cz.1 ] Tego dnia jej najlepsza przyjaciółka miała urodziny. W prezencie podarowała jej album ze zdjęciami, na których upamiętnione były najwspanialsze chwile jakie razem przeżyły. Na imprezie urodzinowej było dużo alkoholu i jeden cudowny chłopak, którego Kamila obserwowała już na szkolnym korytarzu. Filip podał jej piwo i zaproponował papierosa. Dziewczyna, choć nigdy nie piła i nawet nie myślała o paleniu, aby zaimponować chłopakowi wzięła piwo w rękę, a papierosem zaciągnęła się tak, jakby od zawsze paliła. tańczyli, rozmawiali i dobrze się bawili przy kolejnej puszcze piwa. Wyszli na balkon zapalić następnego papierosa. Tam on obdarował ją słodkimi pocałunkami. Dziewczyna pierwszy raz w życiu poczuła, że jest na prawdę szczęśliwa. Kiedy weszli do pokoju, Filipa zawołała Magda.
|
|
|
nie jestem typowa, pisk opon nie robi na mnie wrażenia, w przeciwieństwie do cichego odgłosu buziaka w szyję. zamiast wypchanego po brzegi portfela wolę widzieć Twój szczery uśmiech, od ucha do ucha. niełatwo zdobyć moje uznanie, bijąc się z jakimś typem w klubie, bukiet krwistoczerwonych róż bardziej mnie przekonuje. Twoje błyskotki na szyi i nadgarstku nie potrafią mnie tak zaczarować, jak Twoje spojrzenie pełne blasku. nie Twoje przekleństwa czynią Cię moim zdaniem mężczyzną, lecz sposób, w jaki potrafisz mnie objąć, gdy się boję. nie cieszy mnie, gdy przez telefon mówisz kumplowi, że jesteś gdzieś ze mną, prawdziwą radość sprawisz, gdy mijając go nie wypuścisz mej dłoni z uścisku. nie musisz zabierać mnie na kolacje przy świecach, w zupełności wystarczy pośpiesznie zjedzony hamburger w Twoim towarzystwie. nie kupiłeś mnie drogimi prezentami, ale za jedno 'kocham Cię mała' oddałam Ci cały swój świat.
|
|
|
ale wiem , że nie zamkniesz ramion i będziesz tutaj zawsze , Ty , mój prywatny anioł . ♥
|
|
|
całował jej mokre od płaczu policzki, patrzył w zapuchnięte czerwone oczy, gładził po nieułożonych włosach i powtarzał, że kocha, że kocha najbardziej na świecie.
|
|
|
niespełniona fotografia, nasze zdjęcie, na nim ja i Ty, nasze wspólne objęcie, ono na nim trwa wiecznie, a my ? sam wiesz ..
|
|
|
mała, głupia dziewczynka wierzyła, że można ufać miłości, zawieść Cię może ciągnący ulicami tłum, wódka w parku wypita, zachód słońca.
|
|
|
* mamo , wróciłam do niego . wiem , uznasz to za chore , ale ja go kocham . nigdy nie byłaś za tym związkiem ale dziś liczę się tylko z moim zdaniem , od zawsze byłam pieprzoną egoistką . - ledwo wypowiedziałam ostatnie zdanie . łzy ciurkiem poleciały mi z policzka na szyję . mama wpatrywała się we mnie swoim piorunującym spojrzeniem , lecz po chwili złagodniała . * wiesz dziecko , dlaczego nie byłam za tym , żebyś się z nim wiązała ? bo nie wierzę w coś takiego jak miłość . patrzę na swoje życie jak na fragment rozpaczy w jakimś słabym , romantycznym filmie . nigdy się nie zakochałam i nie poczułam prawdziwej miłości . żaden mężczyzna w moim życiu mnie nią nie obdarzył . pierwszy mąż po miesiącu małżeństwa zdradził mnie z sąsiadką , bił , poniżał , wyganiał z domu , a twój tata nie ma do mnie ani krzty szacunku . przegrałam życie . przegrałam z miłością . kochanie .. warto wybierać osoby odpowiednie dla siebie . albo najlepiej nie wybierać nic . żeby potem nie żałować .
|
|
|
wiedziałam , że go tam zastam . każdy sobotni i niedzielny wieczór spędzał z kumplami na deskach pod pobliskim supermarketem . nie rozmawiałam z nim prawie dwa miesiące , ciężko było się przełamać , ale w dupie miałam honor i godność kobiecą . to był dół , załamanie , najzwyczajniej w świecie sobie nie radziłam . na początku mnie nie zauważył , usiadłam na krawężniku koło stojących puszek z piwem . jego kumpel przywitał mnie z uśmiechem i po chwili mu kiwnął . odwrócił się nie wierząc , że tam jestem . rzucił deskę i przybiegł . - co ty tu robisz ? . - odgarnął sobie niesforną grzywkę . - potrzebuję Cię . - wbiłam wzrok w chodnik i niepewnie złapałam za kawałek jego koszulki miętoląc ją w dłoniach . - wiem , nie powinnam .. przepr .. - nie dokończyłam . nie pozwolił mi dokończyć . nawet nie zauważyłam kiedy połączył swoje usta z moimi . nie zważał na gwizdy swoich kumpli , tylko całował mnie z tą samą zachłannością co kiedyś . - do tej pory nie zapomniałem smaku twoich ust.- wyszeptał.
|
|
|
kocham Cię, mój melodramatyczny dupku.
|
|
|
co ty kurwa wiesz o całym tym moim rapie ? czy ty wiesz jak to jest przelać uczucia na papier ?
|
|
|
zastanów się, czy osoba, na której Ci zależy jest warta poświęceń.
|
|
|
|