Popatrzyłam na niego, kiedy siedział smutny, może zmęczony, ale smutny, san na chodniku z kostki. Już miałam się odważyć, żeby podejść. Już miałam zagadać, ale oczywiście musiałam zacząć przenosić łódkę. Może to nie ma sensu? Ale i tak wiem, że życie jest piękne ;)
|