|
xtasamacowczorajx.moblo.pl
Kuuup mi po pożałuuujesz ! Nie dramatyzuujj. .!
|
|
|
- Kuuup mi po pożałuuujesz ! - Nie dramatyzuujj. ; )) .!
|
|
|
- mogę Cię przytulić? -a czy gdy chcesz zjeść obiad pytasz się widelca czy możesz na niego nabić kawałek ziemniaka ?
|
|
|
-mam coś wziąć ze sobą ? -tak , materac - materac ? nie wiem jak ty ale ja będę spał na łóżku . - bo ci pozwole ! - oj pozwolisz , pozwolisz . - zakład ? - zakład , ale o co ? - yy no nie wiem . -o buziaka - no okey . - ha ! dostane buziaka . - nie ciesz sie tak ;pp . /
|
|
|
kamil ! snieg ! -hahaha . jak to ? - no patrz ! - bez jaj . - łiii kamil zabierze anie na sanki ! ;D -tak ?
|
|
|
- masz klucze od domu? - nie, powiem `sezamie otwórz się` .
|
|
|
i trzymaj mnie w ramionach aż policzę do trzech : jeden , dwa , dwa , dwa ... ♥
|
|
|
przyjaźń - gdy słowne docinki drugiej osoby traktujesz jako żart, a nie obraze . / kaaamilek * ; . hymm ; D mejbi ; D
|
|
|
- mogę cię dotknąć ? - możesz . - mogę cię przytulić ? - możesz . - mogę cię pocałować ? - możesz . - mogę cię kochać ? - musisz . < 3 / xtasamacowczorajx
|
|
|
poszlismy w strone dworca , a potem do parku . szlismy mostem , wiec musialam isc pierwsza . co chwile slyszalam za soba cmokniecie . wkoncu sie zdenerwowalam i stanelam , a On wpadl na mnie 'przestaniesz ? ' , 'ale o co Ci chodzi ? ' usmiechnal sie szeroko . zignorowalam Jego rekacje i poszlam dalej , po chwili uslyszalam 'ej , a co by bylo gdybym spadl z tej gorki ? ' ,wznioslam oczy ku niebu rozbawiona zlapalam Go za dlonia 'jakby z dzieckiem szla' , zasmial sie . siedlismy na laweczce . ale szybko wstalam , bo zimno mi sie zrobilo . posiedzielismy chwile i poszlismy pod nasze wierzowce . kiedy juz dochodzilismy mama do mnie zadzwonila'czy ty znasz sie na zegarku ? migiem na gore' . odwrocilam sie do niego i powiedzialam o co chodzi . 'pogadaj z nia,nooo' bruknal cicho . przyblizylam sie do niego ,stanelam na palcach i pocalowalam w kacik ust 'obiecuje' , a on na chwile mnie objal .(2)
|
|
|
-csssi , ide podpierniczyc pomaranczke ^^ . - ladnie to tak ? ; D -pff , a jak dam Ci kawalek , wybaczysz mi moje zle zachowanie ? * ;
|
|
|
godzina wychowawcza . siedzielismy w okregu i ocenialismy swoje zachowanie na polrocze . po chwili do klasy wszedl Nifoman z Rudolfem . 'przepraszam,mozemy przeszkodzic ?' miny mieli smutne , spojrzeli na mnie . unioslam brew 'co jest ? ' spojrzalam na Rudolfke . 'emmm , tylko sie nie denerwuj .' , zaniepokoilam sie . 'co jest ?' powtorzylam , klasa siedziala cicho 'ty jej to powiedz bo nie moge' i zagryzla warge , 'o co chodzi , cholera ? ' zdenerwowalam sie . 'wdal sie w bojke' zesztywnialam 'slucham ? ' . lzy powoli zaczely mi cieknac po policzku 'gdzie on jest ?' glos zaczal mi lamac 'u pielegniarki czekaja na Jego rodzicow ' , 'ktory to zrobil ? ' warknelam i zaczelam isc w ich strone 'pomysl..'mruknal Nimfek . 'on kurwa !? zabije gnoja !' zacisnelam piesci i rzucilam sie do drzwi . zlapali mnie ,zaczelam sie rzucalac zaplakana ,krzyczalam 'pusc ze mnie ! nie moge go teraz zostawic " , przytulili mnie do Siebie . a ja ciagle powtarzalam 'musze do niego isc' , ale wkoncu mnie puscili . wbieglam do kabinetu pielegniarki bez slowa, siadlam kolo niego i ucalowalam .
|
|
|
pojechalysmy z kumpela do Silesi na zakupy . usmiane przeszlysmy wszystkie sklepy . w pewnym momencie zatrzymalysmy sie oboje przed sklepem z sukniami slubnymi . spojrzalysmy na Siebie i smiejeac sie glosno weszlysmy do niego . zaczelysmy przymierzac suknie i gadac o naszych weselach . telefon odezwal sie dzis pierwszy raz , spojrzalam na ekranik . sms'a dostalam . odblokowalam telefon , patrze sms od Ciebie . usmieszek pojawil mi sie na twarzy . ' lepiej wygladalas w tej wczesniejszej . ' otworzylam szerzej oczy 'wtf?' ,pokazalam kumpeli telefon . rozejzalysmy sie po sklepie i wtedy zobaczylam Cie za szyba siedzacego z bratem i paroma kolegami , pijacych cole .'no fajnie'mruknelam zawstydzona .
|
|
|
|