|
xronnie.moblo.pl
ja jestem zajebisty ty jesteś zajebista a nasze dzieci będą chujowe. kolega xronnie
|
|
|
ja jestem zajebisty, ty jesteś zajebista, a nasze dzieci będą chujowe. [kolega] / xronnie
|
|
|
robię porządki w szafie. nic wam nie zamierzam sprzedawać, a jeśli już to tylko chce wam jedynie oddać zbędne, pachnące, przeważnie czarne Jego bluzy, szarą a zarazem ulubioną Jego czapkę oraz granatowy t-shirt XL - stan idealny. gratis jak i zarówno bez możliwości zwrotu dorzucę złamane, popękane gdzie nie gdzie, bez szwów serce z jeszcze jedną drobną usterką jaką są odciski Jego dłoni na krawędziach. narząd znajduje się w jednej z kieszeni bluzy. ktoś chętny? ♥ / xronnie
|
|
|
jak się przy Nim czułam? nie w sposób to opisać. potrafił zrobić wszystko bym czuła się bezpieczne, stworzyć sferę, w której mogłam swobodnie oprzeć się o Jego ramię i pozwolić myślom błądzić, nie wyznaczając im określonego kierunku. / xronnie
|
|
|
gdzieś tam w monopolowym szukałam dobrego wina na wieczorne party, kiedy nagle ktoś mi przerwał moje pełne skupienie skierowane na szafki przepełnione alkoholem, przerwał zdaniem 'pijesz? pijesz beze mnie?' - zapytał z uniesionymi brwiami. rozglądałam się dalej, unikałam Go. starałam, się nie odpowiadać, nie zagadywać, nie patrzeć w Jego oczy, które jednym spojrzeniem potrafią przywrócić ponownie wszystko i sprawić, że znowu się zakocham. 'co jest?' - zapytał po chwili. milczałam. w końcu znalazłam odpowiedni alko i zaciskając butelkę w ręką poszłam do kasy. wychodząc ze sklepu jeszcze mnie zatrzymał. 'zbywasz mnie?' - wzdychając zadał kolejne pytanie. spojrzałam na unoszącą się lekko w górę Jego rękę, która zmierzała ku dotknięciu mojej i odpowiedziałam: 'piję. piję bez Ciebie, bo wtedy wino jest gorzkie i wydaje się sztuczne, jak nasza przeszłość.' - po czym wyszłam na dobre z monopolowego. / xronnie
|
|
|
słyszysz te kroki? to samotność. zabierze Ci bezbronne i rozkochane w Tobie ofiary, które skrzywdziłeś w miłe miejsce abyś mógł w spokoju ćpać dalej i nie wyżywając się na innych umrzeć. w spokoju i czterech własnych kątach wraz ze świadomością, że na tym świecie nic prócz ranienia innych nie robiłeś, zgnijesz kotku. / xronnie
|
|
|
powiedzmy, że jest dobrze. nie zarywam nocek, nie wyżywam się na ludziach, nie odmawiam przyjaciołom wypadów gdzieś tam. tylko serce jakby jeszcze do tego nie chce się przystosować i wciąż cicho krwawi - wciąż smutne jest. / xronnie
|
|
|
znacie mnie z pewnych wpisów, które umieszczałam na poprzednim koncie. założyłam nowe, bo gdy patrze na tamto zaczynam wewnętrznie krwawić i boli mnie coś więcej niż tylko serce. niektóre wpisy zachowałam i umieszczę je także tutaj - te, do których mimo wszystko mam ten cholerny sentyment. / xronnie
|
|
|
|