|
xfighter.moblo.pl
Nie zadzwonię do Niego. Nie kiedy pretekstem jest usłyszenie Jego głosu bo doskonale wiem że po słucham które padnie z słuchawki załamie mi się głos. Rozłączę się
|
|
|
Nie zadzwonię do Niego. Nie, kiedy pretekstem jest usłyszenie Jego głosu, bo doskonale wiem, że po "słucham", które padnie z słuchawki, załamie mi się głos. Rozłączę się, nie powiedziawszy Mu o tym, że czuję, jakbym miała zaraz rozsypać się na elementy wręcz mikroskopijnych wielkości, że wszystko wewnątrz mnie krzyczy żalem o to, iż nie daje żadnych znaków życia, podczas gdy każdy narząd choruje na tęsknotę.
|
|
|
Wiesz, tu nie liczą się kilometry, ale to, że w moim serduszku na co dzień, grzeje swoje miejsce. Tu nie liczą się rzeczy, które różnią, bądź każdego dnia dzielą, liczy się to maleńkie, a zarazem wspólne szczęście, wywołane jedynie Jego obecnością, tą ogólną w życiu. Kalkulacja uczuć, to, że czasem myśl o Nim, o tym co robi czy jak się czuje, jest znacznie ważniejsza, nawet od tych tak chwilowo nierównomiernych, uderzeń własnego serca.
|
|
|
Późną nocą, tuż przed snem, spoglądam w głąb nieba. Przyglądam się uważnie gwiazdom, zachwycając się tymi najmniejszymi detalami każdej z nich. Podkurczając nogi do klatki piersiowej, i obejmując je rękoma, delikatnie skulona na brzegu łóżka, zastanawiam się czy tak jak kiedyś, teraz robisz to samo co ja. Czy krążąc myślami nad tym co przyziemne, na niebie z gwiazd kreślisz mój uśmiech, czy może analizując przeszłość, uśmiechasz się, mając nadzieję, że w głębi siebie poczuję ten uśmiech z daleka, czy nadal tęsknisz, jedynie nocami powracając do tych uczuć? Tylko pod tym niebem, które jako jedyne dla nas jest wspólne, z bólu marszczysz czoło, żałujesz, kalkulując wszystkie tamte słowa, rozważając każdy szczegół, każde za i przeciw.
|
|
|
Świat cierpi na brak mężczyzn, szczególnie tych, którzy są cokolwiek warci...
|
|
|
Czy to nie wielka rzecz - znaczyć dla kogoś wszystko?
|
|
|
"Krzyk, głucha cisza, kłótnia, niewyraźne odbicie w zakładowych lustrach, zamiast luksusu pusta kuchnia, zamiast kolacji zagryzione usta, masz, Ci od siebie mają więcej, bawisz się by znaleźć sobie miejsce, w naiwnej kolejce gdzie dzielą szczęście."
|
|
|
zawsze oczekujemy więcej niż rzeczywiście możemy dostać, czyżbyśmy lubili rozczarowania?
|
|
|
tarczą wspomnień, bronimy się przed ostrzem teraźniejszości
|
|
|
mógłbyś pokazać nieco więcej niż tą twoją maskę nieczułego dupka, wiesz?
|
|
|
jeszcze jedna plotka na mój temat, a przysięgam zdziro, że zęby będziesz zbierała z podłogi
|
|
|
usłyszała pukanie do drzwi. pół przytomna, z roztarganymi włosami wstała i niesfornie ubrała za dużą koszulę. na palcach, podbiegła do drzwi. ziewając, niezdarnie je otworzyła. stał z promiennym uśmiechem w jej ulubionym t-shircie. wręczył, jej bombonierkę ulubionych czekoladek i wyszeptał - miłego dnia kochanie. zaczęła się poprawiać zdruzgotana, że widzi ją w takim stanie. przyciągnął ją do siebie i delikatnie całując, powiedział - i tak Cię kocham.
|
|
|
Jesteś niebem obserwującym chmury. A wydarzenia, ludzie, sytuacje, to obłoki, które po nim przepływają. Tylko przepływają. Dlatego nie próbuj ich zatrzymać, bo na pewno odpłyną wcześniej, czy później. Gdy przytrafia Ci się coś pięknego albo bolesnego, powinnaś zrobić krok, odstąpić od siebie i popatrzeć z dystansu. Ludzie, których kochasz, to właśnie takie chmury. Są na Twoim niebie dłużej lub krócej, ale nigdy na zawsze
|
|
|
|