|
xfighter.moblo.pl
Jeśli ktoś prosi nas o pomoc to znaczy że jesteśmy jeszcze coś warci.
|
|
|
Jeśli ktoś prosi nas o pomoc, to znaczy że jesteśmy jeszcze coś warci.
|
|
|
Mogłam mieć przepiękne życie,
każdej nocy być królową balu.
I spróbować znaleźć szczęście,
by do Ciebie nie mieć żalu.
Mówisz mi, że przepraszasz,
lecz ja nigdy nie zapomnę.
To są tylko puste słowa,
nie wymażesz nimi wspomnień.
|
|
|
W życiu wszystko można podsumować krótkim, sarkastycznym 'bywa'.
|
|
|
Tak to już jest z teraźniejszością - zawsze czegoś jej brakuje.
|
|
|
“Znasz na bank kogoś, z kim chwile trwają zbyt krótko, że nawet całe życie to za mało.”
|
|
|
“Rodzice mówią: 'jesteś młody, świat przed Tobą' więc dostarcz mu dowody, że ludzie jak chcą, to mogą!”
|
|
|
“Za plecami rozgadani przyjaciele fałszywi, pochłonięci historiami, które słyszą tylko ściany.”
|
|
|
Kiedy dziewczyna straci chłopaka długo nie może się pozbierać. Szuka winy w sobie, przywołuje wszystkie wspólne sploty rąk, najdrobniejsze gesty, słowa i myśli. Nie wyobraża sobie by ktoś mógł jej go zastąpić. Mieli złe i dobre chwile, ale to nie ważne. Ważne, że ją zostawił taką samotną i kto ją teraz pocałuje, ojej. Tyle, że miesiąc później widzi go z dziewczyną, którą wyhodowali w słoiku jak pleśń na biologii i już jakby kocha go mniej. I mniej już chce tych pocałunków, kiedy całuje jej twarz z 1523 kg. tapety (...) a jak myślisz, jak dziewczyna przeżywa stratę przyjaciela, z którym śmiała się, płakała, nie musiał jej całować, ale był na jej każde zawołanie, rozumiał ją jak nikt inny na tym świecie i umiał jej pomóc... wolisz nie wiedzieć jak.
|
|
|
Byłeś dla mnie kimś ważnym. Byłeś dla mnie zagadką. Byłeś dla mnie taki niesamowity. Byłeś. Dopóki nie stałeś się obojętnym. Dopóki Cię nie przejrzałam na wylot. Dopóki nie zobaczyłam jaki jesteś podobny do innych. Dopóki nie przestałeś być przy mnie.
|
|
|
“Diabeł krzyczy do ucha, a anioł szepcze. Kogo słuchać by pomysły były mądrzejsze?”
|
|
|
Szliśmy razem przez miasto. Czułam się dumnie. Obiekt pożądania tylu dziewczyn teraz szedł tu ze mną ulicą. A wszyscy na nas patrzyli z zazdrością. To nic, że byłam tylko koleżanką, którą odprowadzałeś bo Ci się nudziło. Ważne, że szedłeś ramię w ramię ze zwykłą dziewczynką z osiedla. Wiesz, że miałam ochotę krzyknąć żebyś mnie przytulił? Ale bałam się. Bałam się tego, że powiesz 'nie', wyśmiejesz mnie, obrócisz się na pięcie, a wszystkie dziewczyny które zjadały mnie wzrokiem rzucą się na Ciebie, a Ty znajdziesz wśród tego tłumu inną dziewczynkę, która odczuwa potrzebę odprowadzenia jej do domu.
|
|
|
*Nigdy nie powinnam w siebie wątpić.*
|
|
|
|