cichutko usiadła w kącie skulona, z pudełkiem przewiązanym czerwoną wstążką.. nie kontaktowała po kolejnej nie przespanej nocy, siódmej kawie.. miała po prostu dość.. po kolei wyciągała rzeczy z pudełka.. to jego zdjęcia, to ususzoną różę, to składanke piosenek od niego.. na samym końcu wyciągnęła coś na łańcuszku. po woli rdzaawiło.. żyletka. .bezbronna dziewczyna wypisała sobie na biodrze ' kocham Cię skarbie, już na wieki twoja ' .
|