Wbiegł do nie do pokoju a ona siedziała na podłodze cała zalana łzami i z butelką wyborowej w ręce. Uniosła głowe i zapytała; - coTy tu robisz? - Nie daje sobie rady bez Ciebie, z dnia na dzień czuję tą pierdoloną pustke i brak najważniejszej i najbliższej osoby w moim życiu. Wróć do mnie! - powiedział.
Podniósł ją z ziemi i przytulił jak nigdy dotąd. Od tamtej pory są najszczęśliwszą parą na całym osiedlu. / x3wisniowybananx3
|