|
“Twoje imię widniało na mojej prywatnej liście marzeń zakazanych.”
|
|
|
Przechodząc szkolnym korytarzem, widzę, że stoisz w swoim ulubionym miejscu z paroma kolegami, a ja idę nadal na wprost, Ty patrzysz na Mnie swoimi ciemnymi oczami i mówisz aksamitne ' hej, malutka' ja nic nie odpowiadam, idę dalej, wracając podchodzisz do Mnie calujesz lekko w szyje, a ja nadal nie zwracam na Ciebie uwagi . i co ? Cholerny budzik dzwoni!
|
|
|
“Jak niewiele wystarczy, by zachorować na miłość - jeden deszczowy pocałunek, kilka rozmów o niczym, koncert fortepianowy, parę przytuleń na powitanie i pożegnanie, obecność i nieobecność. Nic wielkiego. I nagle nie ma na to rady.”
|
|
|
siedząc na huśtawce znów czułam się jak małe, pięcioletnie dziecko.
Bez problemów, bez smutków, bez jakiegokolwiek powodu do załamania.
Po prostu jak szczęśliwy, mały dzieciak, nieznający jeszcze życia.
|
|
|
Urodą jest to , co pozostaje kiedy spłynie tusz do rzęs .
|
|
|
Jak mały może stać się świat, gdy patrzysz w czyjeś oczy.
|
|
|
Nie wiem co piję, ale jeśli to miłość, dolej mi wiecej !
|
|
|
Niektóre marzenia realizują się zbyt późno , żeby mogły zmienić bieg życia .
|
|
|
Mieli za sobą przeszłość, ale nie mieli przyszłości.
|
|
|
"- Pobawimy się w magika?
- W magika? To znaczy jak?
- Ty będziesz udawał, że mnie kochasz, a ja będę udawała, że Ci wierzę. Taka piękna iluzja.."
|
|
|
stała na środku ulicy, w rękach trzymała dużą kartkę z napisem : pierdol miłość . światła reflektorów świeciły jej prosto w twarz.Śmiała się w niebo głosy, bo wiedziała, że jej szczęście, natrafi na jego samochód. Jechał, z daleka go poznała..Zrobiła to specjalnie. gdy go tylko zobaczyła, zeszła z ulicy, czekając aż podjedzie, zatrzyma się i opieprzy ją. szła w jego stronę, a on? nie zatrzymał się, nie spojrzał, pojechał dalej. jej oczy wmurowane były w jego odjeżdżające bmw.była pewna , że tym razem zatrzyma się, nie zostawi jej, choćby tylko po to by ją opieprzyć, znowu ją zawiódł, znowu na niego czekała.
|
|
|
- zrozum , że wszystko to, co On jest Ci w stanie dać , to kilka wspólnych nocy , kiedy nie będzie musiał wracać do domu . - mnie to nie obchodzi . ja chcę takiego życia . wolę być szczęśliwa od czasu do czasu niż w ogóle
|
|
|
|